Smacznego!!!!
Czytając ten przepis przypomniałam sobie,że byłam lata temu na Chrobaczej Łące ,zupy nie jadłam,ale dzięki autorce za przypomnienie,już wiem gdzie wybiorę się w wolny weekend.
To nie kwaśnica ze schroniska na Chrobaczej Łące tylko zupa mojej mamy która pochodzi z tej góry :)