Ciasto:
- 550 g mąki
- 1 jajko
- 200 ml kwaśnej śmietany (% tłuszczu dowolny)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 kopiaste łyżki miodu
- 130 g cukru pudru
- 100 g tłuszczu
- szczypta soli
Masa grysikowa:
- 550 ml mleka
- 100 g cukru
- 2 żółtka (opcjonalnie)
- 8 łyżek grysiku
- 1,5 kostki masła 300g
- szczypta soli
- sok z połowy cytryny
Do przełożenia miodowych blatów można użyć powideł lub niesłodkiej marmolady
Polewa:
- 150 g kruchych krówek
- 2 łyżki słodkiej śmietanki
- 1 łyżka masła
- orzechy włoskie, laskowe
Forma 28 cm x 42 cm (wymiar brzegów)
Zawsze szerokim łukiem omijałam przepisy zaczynające się ''upiec każdy blat, ciasta osobno'' do czasu... kiedy wykopałam mój prehistoryczny niebieskawy kajecik. Znalazłam tam recepturkę pisaną z takim jeszcze dziecinnym pismem. No i wzięłam siebie w garść czyli za... miodownik . Uwierzcie mi, pisaniny sporo, ale tworzy się migusiem z radością na gębuli. Smak zrekompensuje Wam stres tworzenia. Zapraszam, oceńcie sam.
Ciasto:
Na stolnicę wsypujemy przesianą mąkę i wszystkie pozostały składniki. Zagniatamy. Ciasto jest bardzo plastyczne. Tworzymy wałek, który dzielimy na 4 części. Możemy nawet dokładnie na wadze zważyć 4 równe porcje. Przygotowujemy dwie formy o podobnym rozmiarze (jeśli mamy tylko jedną, po drugą udajemy się do uczynnej sąsiadki). Każdą cześć ciasta równomiernie, cienko rozwałkujemy i przekładamy na blachę. Ja zawsze wykładam papierem do pieczenia. Każdy płat surowego ciasta nakłuwamy widelcem. Pieczemy w temp. 180 C korzystając z termoobiegu. Wkładamy do piekarnika 2 blachy ciasta jednocześnie i pieczemy ok. 15 min. do złotego koloru.
Masa grysikowa:
Większą część mleka wlewamy do garnka z cukrem i szczyptą soli. W pozostałym rozpuszczamy grysik i wlewamy na wrzące mleko. Gotujemy do gęstości na małym ogniu często mieszając. Ugotowany grysik studzimy. Do roztartego masła dodajemy porcjami zimny grysik. Na koniec wciskamy sok z cytryny (jeśli chcemy osiągnąć lekko cytrynowy smak). Sok z cytryny i żółtka można śmiało pominąć. Masę dzielimy na 4 części, krojąc bezpośrednio w misie łyżką na ćwiartki.
Na wystudzonym miodowym blacie rozprowadzamy cienką warstwę powideł i masę grysikową. Jeżeli masa będzie sprawiać trudność, to łyżka w gorącej wodzie bardzo nam pomoże. Składamy miodownik: blat ciasta, powidła, masa... itd. Na ostatnim blacie już nie rozprowadzałam powideł tylko masę grysikową.
Polewa:
Cukierki krówki łamiemy, wrzucamy do małego rondelka razem ze śmietaną i łyżką masła. Roztapiamy w kąpieli wodnej. Lekko przestudzamy i polewamy orzechy na wierzchu ciasta. Ciasto powinno ok. 12 godz. poleżakować.
Przyznam się szczerze, przez nieuwagę dodałam tylko kostkę masła i trochę masy jest skąpo ale jest... pysznie. Aaa i jeszcze ważne przy oddawaniu pożyczonej blaszki do ciacha... koniecznie kawałek ciasta dla uczynnej sąsiadki
Smacznego:
andzik ! dziekuję ! ; jak zawsze miły komentarz masz dla mnie ...Pozdrawiam ))
Tak jak pisałam, tak zrobiłam :) Masa biała z budynkami o smaku białej czekolady. Pyszny przepis. Pozdrawiam świątecznie :)
Miodziooo ten Miodownik :) mniam to co misie lubią najbardziej.Przepis prosty, szybki i pyszny, z dobrą organizacją można się wyrobić w niecałą godzinkę razem z myciem garów ;). Czas, jakość i cena na +.W sumie zrobiłem go już 3 razy.. tym razem postanowiłem pochwalić Megi i wstawić parę fotek :) Pozdrawiam Zdrówka ...
Yarecki ! Cóż powiedzieć .. mistrzostwo na talerzu . Dziękuję za życzenia i pozdrawiam również serdecznie .
Miodownik jest u mnie co roku na Świeta .W tym roku też będzie.