Składniki po kolei wkładamy do miski, nie mieszamy, odkładamy na godzinę w ciepłe miejsce, aż drożdże zaczną współpracować z cukrem. Po tym czasie zagniatamy ciasto, które zaczyna błyskawicznie rosnąć. Gdy podwoi swoją objętość, odpowietrzamy je uderzając pięścią i rozciągamy (nie wałkujemy) do pożądanego kształtu.
(Z podanych proporcji wyjdzie średniej grubości ciasto na pizzę o wielkości klasycznej, piekarnikowej blachy.)
Sos gotujemy, żeby składniki się połączyły. Nakładamy na pizzę sos, dodatki, posypujemy startym serem, pieczemy w 220 stopniach około 15 minut.
Smacznego.
Z tej ilości mąki wyjdzie pewnie bardzo grube ciasto? W ogóle to przyznam szczerze, że pierwszy raz widzę jajka w cieście na pizzę i taką ilość oleju. Ja swoją robię z 250gr mąki i dwóch łyżek oleju, poza tym na wodzie i starcza na normalną formę:) Mimo wszystko ciekawy przepis.
Podejrzewam, że po rozwałkowaniu można by tym ciastem obdzielić pół wojska, ale osobiście nie wałkuję, bo (może to wina piekarnika) ciasto opada :) Nie jest grube, wychodzi raczej średnie :)