Nie powinnam tego zdradzać, ale powiem Wam na ucho, że bardzo lubię wkraść się wieczorem do kuchni i skubnąć pstrąga w panierce arachidowej na zimno... z keczupem.
Rybę umyć, osuszyć, pozbawić skóry oraz ości. Pokroić na kawałki dowolnej wielkości. Oprószyć solą, skropić sokiem z cytryny, posypać pieprzem cytrynowym. Panierować najpierw w mące, następnie w rozkłóconym jajku, na koniec w bułce tartej wymieszanej z mąką arachidową.
Smażyć na niedużym ogniu na mieszance i oliwy. Na koniec oprószyć świeżo zmielonym kolorowym pieprzem.
Podawać ze świeżym pieczywem i zieleniną. Świetnie też smakuje jako danie obiadowe z ziemniakami, pieczonymi ziemniakami lub frytkami czy ryżem, w towarzystwie surówek.