Ciasto
1 szkl. oleju
1 szkl. wody
25 dkg. mąki
8 jaj
Ciepłe lody
10 białek
1 kg. cukru
1 galaretka ( u mnie z Wodzisławia, różowa - ach te kolory!)
sok z cytryny
Zagotować wodę z olejem. Dodać mąkę, chwilę przemieszać, wystudzić. Zimną masę ucierać w melakserze, lub w donicy wałkiem,dodając po 1 jajku, aż ciasto będzie "strzelać". W melakserze to trwa około 5 minut. Ciasto nakładać do woreczka z końcówką w kształcie gwiazdki i wyciskać na blaszkę eklerki. Piec w temp. 200 st. aż się zezłocą. Ja piekłam w termoobiegu, bo ta porcja jest akurat na dwie duże piekrnikowe blaszki.
Ciepłe lody
Białka ubić na sztywno, postawić na parze i dalej ubijać dodając porcjami cukier. Ubijać dość długo, raz mikserem, raz trzepaczką, albo dwoma mikserami na zmianę, bo się mikser szybko nad parą nagrzewa. Masa ma być szklista, gęsta i gorąca, wtedy wsypać suchą galaretkę i sok z cyttryny, chwilę poubijać aż się galaretka rozpuści. Zostawić na noc w ciepłym miejscu, wtedy się tak fajnie masa "zcukrzy" i jest taka jak kiedyś były ciepłe lody..Pamiętacie?
Ta masa jest po prostu... obłędna!!! Zrobiłam dzisiaj na próbę, a teraz piekę ptysie i nie wiem czy doczekamy do jutra aż masa się zcukrzy, bo kto przewinie się przez kuchnie, to aby paluchy oblizuje! Dodałam tylko mniej cukru i galaretkę cytrynową. Pycha, pycha i jeszcze raz pycha!
Witam .Co z jajkami do ciasta ,całe czy tylko zoltka.
No właśnie co z jajkami do masy w którym momencie się je dodaje czy do wystudzonej masy...
Od jakiegos czasu mialam ochote na ptysia z prawdziwnym nadzieniem, ale w cukierniach juz nie ma takich. Jeszcze nie robilam, ale juz nie moge sie doczekac. Mam nadzieje, ze sie nie zawiode.
W koncu zrobilam dzisiaj po obiadku. To byl blad. Do wieczora zjadlam polowe porcji, nie do konca zdazyla sie zcukrzyc, juz nie moge sie doczekac poranka, bo wtedy masa bedzie taka jak byc powinna. Ostrzegam wszystkich, aby trzymac sie przepisu od a do z i poczekac do rana, a zeby nie popelnic tego bledu co ja to najlepiej mase robic wieczorem, zaraz przed pojsciem spac, bo na prawde ciezko sie opanowac, zeby nie podjadac