- 2 szklanki surowych płatkow owsianych* (najlepsze takie w calosci, nie rozdrobnione
ale moga byc kazde)
- 0.5 szklanki cukru** (bialego, ale sporobujcie kiedys z trzcinwym)
- 0.5 szklanki mąki***
- 0.5 szklanki roztopionego masla ( w wersji dietetycznej - woda)
- pol lyzeczki soli
- ziarenka słonecznika, dynia, sezamu lub orzechy laskowe albo wloskie, platki migdalowe, wiorki kokosowe, kawaleczki czekolady, rodzyni, żurawina itd itd :) .. co tylko sobie zyczycie albo co w danej chwlili macie pod reka
- 1 jajko albo czubata lycha gestej smietany albo woda ( do werji mnie kalorycznej) , tak zeby powstala "zwarta "masa
* owświane, jęczmienne,itp + dodaje też ootręby różnego rodzaju
**cukier biały, trzcinowy, miód
***mąka pszenna, ale robię też z pszenną pelnoziarnistą oraz z graham, tylko wtedy są mniej "delitakne"
Suche składniki dokładnie wymieszać, dodać jajko, lub wode lub śmietanę i roztopione maslo. Znowu wymieszac (lyzka lub reka).
Wylozyc (forma dowolna, placki owalne, okragle) na blache z papierem do pieczenia
Warstwa ma byc maksymalnie centymetrowej grubosci. Nakladac lykza lub reka, uwaga ciasto bedzie sie lepic : :) do rak wiec mozna zwilzyc rece woda i uklepac niesforne ciasto.
Piec w 180 stopniach az bedzie zlote (ok 10-30 minut w zależności jak sa duże i grube)
Po upieczeniu pokroic ( jeli sie pozlaczaly) na goraco i zostawic w blasze az ostygna.
przepis przeczytany sto lat temu gdzies w jakiejś gazecie, wielokrotnie modyfikowany, i tak powstała moja wersja ulubiona z kawą
a Twoja jaka jest ?:)
te ciastka to ulubione ciastka moich dzieci :)
chociaż przepis jest u mnie od 10 lat, to teraz dopiero do 2 lat te ciastka królują w naszej kuchni na 100%, wczesniej tylko ja i moi goście się nimi zajadaliśmy.
tak jak piszesz, jak dzieci widzą jak się je robi chętniej je jedzą :)
uwielbiam im tak przemycać witaminy i minerały :)
pozdrawiam!
Bardzo dobre te chrupacze- opinia moich dzieci i nie tylko. Będą powtórki, ale z mniejszą ilością czekolady, bo teraz przesadziłam i są trochę za słodkie.
Piekłam kolejny już raz - tym razem z miodem zamiast cukru, rodzynkami i miksem ziaren ( słonecznik, dynia, sezam )...jak zwykle pycha, tylko znikają zbyt szybko.
Bardzo udany wypiek, robiłam wersję z masłem, bo dla mojego synka, który uprawia intensywnie pływanie, a ciacha i tak bardzo zdrowe i PYSZNE;)) Dodatki to: pestki dyni i słonecznika;) Bardzo polecam przepis.
Robiłam już takie ciasteczka w różnych wersjach i są wyśmienite, bo za każdym razem sprawiają radość dla podniebienia :)
Dołączam się do zachwytów. Ciastka pycha a do tego robi się je ekspresowo.