Płaty śledziowe moczymy w wodzie i po wymoczeniu osuszamy i dzielimy na mniejsze kawałki .
Rodzynki płuczemy i sparzamy wrzątkiem, chwilę moczymy i następnie dokładnie odcedzamy.
Cytrynę dzielimy na ćwiartki a następnie kroimy (skórkę razem z miąższem) na cienkie paski.
W głębokim naczyniu delikatnie mieszamy wszystkie składniki. Doprawiamy do smaku świeżo zmielonym pieprzem, ziołami, skrapiamy sokiem spod kiszonych cytryn i zalewamy olejem.
Potrawa musi się "przegryźć" - zwykle 1 lub 2 godziny w lodówce wystarczą.
Przepis na śledzie z cytryną i rodzynkami napotkałem kiedyś bodajże w magazynie Kuchnia i bardzo mi się spodobał.Ciekawe w smaku ale niestety na drugi dzień pojawiała się w smaku niezbyt przyjemna goryczka - chyba na skutek wydzielania się ze skórki cytrynowej olejków eterycznych. Ten niezbyt przyjemny efekt znikł gdy zamiast świeżej zastosowałem cytrynę kiszoną!