1. Dwie galaretki, wiśniową i agrestową, rozpuszczamy w osobnych naczyniach w 1 szklance wody. Studzimy i wkładamy do lodówki. Kiedy stężeją wyjmujemy z naczyń i kroimy w mniejsze kawałki, np. w kostkę.
2. Pozostałe dwie galaretki, cytrynową i truskawkową rozpuszczamy w 1 szklance wody w osobnych naczyniach i chłodzimy (nie powinny być tężejące).
Smacznego :)
Bardzo dobre:) wczoraj robiłam i już prawie znikło ;) dziękuję za przepis, pozdrawiam!
Fajnie, że smakowało :) I również pozdrawiam :)