1/ Utrzeć żółtka na puszysty prawie biały kogel-mogel (ja ucieram
nad parą-w kąpieli wodnej), dodać do serków. Delikatnie ale dobrze
wymieszać.
2/ Ubić śmietanę z zagęstnikiem, także dodać do masy serowej i
wymieszać.
3/ Biszkopty zanurzać w kawie z dodatkiem alkoholu (trzeba zanurzyć
i szybko wyjąć, żeby nie były za bardzo nasiąknięte, bo później
całość może się rozlecieć-że nie wspomnę o samych biszkoptach i od
razu układać na dnie formy (ja stosuję żaroodporną, przezroczystą-
fajnie wygląda), zalać połową masy. Znów biszkopty i masa. Całość
przykryć delikatnie folią, włożyć do lodówki najlepiej na noc.
Wyjąć, obficie(!) posypać kakao. Kroić nożem zanurzonym w gorącej
wodzie. Koniec.