Ananasy wyłozyć z puszki i odcedzić (ja to robię poprzedniego dnia ,aby maksymalnie odcedzić sok).
W soku ,który uzupełniam do objętości ok.1 litra rozmaczam galaretki i pozostawiem na ok.5-10 minut.Po tym czasie rozpuścić i wlać do dwóch foremek ,podobnych do keksówek tylko z okrąłym dnem.Pozostawić do zastygnięcia.
Biszkopt na jedna formę:
Ubijam białka (6 sztuk)na sztywną masę z odrobina soli,następnie dodaje po jednym z 6 żóltek i 12 łyzek cukru i cukier waniliowy.Ubić na puszystą pianę.W tym czasie przesiać 6 łyzek mąki z 6 łyżkami mąki ziemniaczanej (która niekiedy zastępuję tą samą ilością budyniu waniliowego,jeśli krem lub śmietana ma mieć podobny smak) i 1 kopiastą łyzeczką proszku do pieczenia.Do masy jajecznej dodawać po łyzce mąk z proszkiem delikatnie mieszając,najlepiej już łyzka.Ciasto wylać na przygotowaną formę i piec ok.25 minut w temperaturze 175 stopni.
Tak postąpić również z drugim biszkoptem.Po upieczeniu ,koniecznie ciasto od razu wyjąć na deseczkę wierzchem na dól,aby się wyrównał i był z wuerzch płaski.Oba wystudzic całkowicie,a najlepiej upiec je poprzedniego dnia,bo wtedy lepiej sie kroją.
Gdy ciasta są zimne należy każde pokroić na 3 płaty.
Masa śmietanowa.Zelatynę moczymy w wodzie tak aby po napęcznieniu była twardawa.Odczekać ok.5 minut i rozpuścić ją na bardzo małym ogniu.
W tym czasie ubijamy śmietanę na sztywno,dodać do niej następnie cukier waniliowy i cukier puder.Następnie żelatynę i dokładnie wynieszać.Odłożyć 1/3 część a do pozostałej wsypać drobniutko pokrojone ananasy.
Nadajemy książce kształy:położyć oba spody biszkoptów obok siebie,smarujemy śmietną z ananasem dosyć grubo i znów kładziemy następne placki biszkoptu, znów smarujemu smietanę ale cieniej i wykładamy juz twardą galaretkę z podłużnej foremki przez całą długość ciasta przy samych środkowych brzegach ciasta.Smarujemy ponownie śmietaną równiez galaretki i układamy trzecie placki.Brzegi ciasta pzrycinamy do szerokości górnego placka.
Teraz posmarować cały tort śmietaną ,bardzo delikatnie wyrównać długim prostym nożem.Bokom nadać kształt ząbków - kartek (ja do tego wycięłam w kawałku plastiku ząbki nożyczkami i świetnie się sprawdza)Następnie trzeba tort ozdabiać wg własnego gustu,ja akurat użyłam róż kupionych w sklepie bo nie miałam czasu na robieni a i atrybuty komunikjne sa kupione.Ozdoby robiłam 2 godziny,poprawiając chyba 6 razy,ale taki był efekt.To zdjęcie jest robione przed 5 laty,
Napis zrobiony jest z gotowej polewy czekoladowej przelanej do tzw.szprycki z najmniejszą końcówką.
Podstawka jest roboty mojego męża który jest stolarzem.
Do dekoracji potrzeba kilka rodzajów koncówek do szprycki: min.gwiazdki - duża,mała.