porcja dla 4 osób:
30 dag wątroby wieprzowej
1 szkl mleka lub jogurtu
marynata do wątróbki:
2 łyżki oliwy
2-3 łyżeczki octu winnego
2 łyżeczki miodu płynnego
2 łyżeczki sosu sojowego
szczypta oregano i rozmarynu
świeżo zmielony pieprz
sól
warzywa do wątróbki:
1 duża cebula cukrowa
3 duże pieczarki
1 strąk papryki czerwonej
1-2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka oliwy
sól
dodatkowo:
chleb tostowy pełnoziarnisty
Wątróbkę oczyść, pokrój w plastry, zalej mlekiem i odstaw na kilka godzin lub całą noc w chłodne miejsce.
Plastry wątróbki osusz za pomocą papierowego ręcznika. Na patelni rozgrzej oliwę, podsmaż wątróbkę z obu stron. Zredukuj temperaturę, wsyp zioła i świeżo zmielony pieprz, wlej sos sojowy oraz ocet winny. Duś pod przykryciem przez około 5 minut. Pod koniec dopraw do smaku solą i miodem.
Cebulę pokrój w piórka, osól i zeszklij na oliwie. Dodaj plasterki pieczarek, smaż przez kilka minut na niewielkim ogniu. Wymieszaj z pokrojoną papryką i natką pietruszki. Smaż lub duś pod przykryciem do pożądanej miękkości.
Wątróbkę z warzywami podaj na ciepło na grzankach upieczonych w tosterze lub w piekarniku.
Ooo....coś dla mnie, pychotka:)) Moi panowie nie lubią wątróbki, więc taka grzneczka w sam raz na moją porcyjkę....mniam:)
U nas wątróbkę jada się dość rzadko. Niby ma dużo witaminy B, ale też w wątrobie gromadzi się najwięcej toksyn, które potem my zjadamy. Więc traktuję ją jako coś w rodzaju rarytasu albo dodaję po prostu do pasztetu :)
A wersję na grzance polecam - ciekawa jest. Szczególnie jak się znudzi taka tradycyjna z jabłkiem i ziemniakami :)