- Kilka 'kotletów' z schabu
- Opakowanie świeżego szpinaku
- Szynka delikatna (a'la parmeńska)
- Ząbek czosnku
- Sól, pieprz
- Olej do smażenia
Osobiście wszystkie składniki kupuję w sieci sklepów "Biedronka" - nie robiąc reklamy, ale tam akurat mam najbliżej ;)
Przepis bardzo prosty, szybki i według mnie bardzo dobry
Szynki, której użyłem nazywa się dokładnie "Szynka Delitkatna" która wyglądem przypomina parmeńską - smakiem dużo mniej, jednak cena robi swoje.
1. Podsmażamy świeży szpinak na patelni, nie używamy oleju do smażenia - ja śwież po umyciu wrzucam na suchą, gorącą patelnię. Trzeba uważać, żeby nie przesmażyć szpinaku bo będzie nie dobry. Nie obawijajcie się ilości szpinaku bo podczas smażenia zmniejsza się kilkakrotnie - co widać po zdjęciach.
W międzyczasie smażenia szpinaku dorzucamy drobno pokrojony średniej wielkości ząbek czosnku oraz przyprawiamy solą i pieprzem.
2. Schab rozbijamy standardowo jak na schabowe, jednak starając się rozbić jak najbardziej, żeby kotlety były jak największe
3. Oprószamy kotlety pieprzem. Nie dodajemy soli! Ponieważ szynka oraz to co się z niej wytopi jest słone.
4. Nakładamy usmażony szpinak na brzeg kotleta i zwijamy go w zraza, na koniec boki zawijając do środka. Nie spinamy niczym, wystarczy trochę podkleić rękoma.
5. Rozkładamy pojedynczy kawałek szynki, zraz kładziemy łączeniem w dół oraz zawijamy jeszcze raz. W moim przypadku w niektórych przypadkach potrzeba były dwa kawałki szynki obok siebie ze względu na szerokość zrazów.
Ponownie nic nie spinamy wykałaczkami ani nitkami, wystarczy na rozgrzanej patelni oraz oleju położyć na samym początku zrazy łączeniem w dół. Dość dobrze to się sklei i się nie rozpadnie.
Pasują bardzo dobrze do pieczonych ziemniaków z dodatkiem papryki oraz sosu beszamelowego z dodatkiem chrzanu. Smacznego :)
Jak długo smażysz zrazy? Chętnie wypróbuję w najbliższym czasie, ale zastanawiam się nad tym, czy cienka, delikatna szynka nie przypali się zbytnio zanim schab "dojdzie".
Hmm nie smażę jakoś na czas, dlatego rozbijam mięso jak najcieniej. Smażę na małym ogniu do momentu aż szynka będzie dość mocno zarumieniona - według mnie wtedy schab jest w sam raz, bo jest jeszcze soczysty.
Taka informacja powinna wystarczyć:) Będę próbowała i dam znać jak wyszło. Dzięki i pozdrawiam.
Spoko ;) Warto też zrobić zawsze jeden więcej "na próbę" jakiś np grubszy, i go w pewnym momencie rozkroić i zobaczyć jak to wygląda..jeśli on będzie ok to te cieńsze wiadomo :) Pozdrawiam