Akurat Polska nie jest potentatem w produkcji wołowiny mięsnej. Latami wykorzystywaliśmy bydło mleczne na steki - mięso jest łykowate i stek nigdy nie będzie dobry. Za najlepsze na świecie uchodzi bydło argentyńskie - odmiana hodowana już wszędzie. Ja pierwsze krowy i byki na mięso widziałam w Belgii, lata temu. Zupełnie inna odmiana krów od naszych tradycyjnych muciek, przysadziste, jakby codziennie na siłowni bywały.
z każdego, byle było polskie...czego nie rozumiesz? oj czepiasz się, z treści wynika...
miłego dnia...
Nie bardzo rozumiem nazwe "Polska poledwica" ...z jakiego zwierza jest???
Poledwice to trudno zepsuć. Nie znam się na terminologii wolowej, posluze się wieprzowa.
Polędwica jest najdroższa. I najdelikatniejsza. Najbardziej popularne są steki ze "schabu", z pozostawiona otoczka tluszczu, aby nie wysuszyć mięsa. Za najsmaczniejsze uważane jest mięso karkowe, poprzerastane tluszczem, zapewniającym soczystosc. Oraz tzw t-bone, plat mięsa z kością w kształcie litery t, tylko rozmiar tychstekow to na wielkiego chłopa , średnio 680 g
Ja to bym nic nie smażyła......z taką ceną za polędwice wołową to na surowo bym wciagnęła ze strachu, że spale .
Choć ja wiem..........sąsiad ma takie fajne, wypasione krówki.......
A porady super.....dzieki!
Można tylko zaznaczyć 'olej słonecznikowy rafinowany' - wg ekspertów sprawdza się nawet do 220 *C, prawie tak samo jak rafinowany rzepakowy.
Niższy 'punkt dymienia' mają oleje tłoczone (na zimno), lepiej na nich nie smażyć.
Dzięki za porady stekowe, przydadzą się:)).
Moment solenia mięsa nie ma wpływu na steki o ile mamy dobrej jakości mięso. Sole przed i nic się nie dzieje. Najlepsze steki są z marynaty, to moje zdanie. Podgrzanie steka przed podaniem w tem. 180 stopni, zawsze wpłynie na jego jakość. W restauracjach w związku z odpoczywaniem mięsa, steki podawane są letnie. Na trzy lata jedzenia stekow poza domem, nie trafił mi się jeszcze nigdy gorący. Na początku to mnie denerwowalo, ale przywyklam.
Olej słonecznikowy nie lubi wysokich temperatur, ale na moim pisze max. 180 *, więc autorka "na styku ciepła " raczej się zmieściła - jednak ja ani do frytek, ani na patelni grillowej słonecznikowego nie używam, ale zasady od 1 do 6 warte zapamiętania.
Olej słonecznikowy lubi wysokie temperatury???