Żółtka oddzielić od białek. Ubić białka trzepaczką ręczną. Ważne aby garnek w którym ubijacie białka był suchy. W czasie ubijania dodać do białek szczyptę soli i dalej ubijać aż białka będą ubite na sztywno. Po ubiciu do piany z białek dodawać po jednym żółtku nadal ubijając a oprócz tego dodawać stopniowo jedną szklankę cukru nadal ubijając. Po zmieszaniu tych składników przestajemy ubijać. Bierzemy do ręki dużą łyżkę i dodajemy do ubitej masy mąkę. Już teraz nie ubijamy tylko mieszamy. Stopniowo dodajemy półtora szklanki mąki. Ja dla pewności dodaje zawsze koniuszek łyżeczki proszku do pieczenia w czasie dodawania mąki. Mieszamy łyżką. Wlać ciasto do wysmarowanej margaryną i obsypanej tartą bułką formy i włożyć do zimnego piekarnika i nastawić temperaturę na 160 stopni program: pieczenie z obu stron, lub termoobieg. Liczyć od włożenia 45 minut. Po wyznaczonym czasie wyjąć ciasto i odstawić do ostygniecia. Po ostygnięciu ciasto przekroić na pół w szerz ( niewiem jak się pisze ;p) i oblać tężejącą galaretką którą zrobiliśmy wcześniej. Zakryć wierzchem i posypać cukrem pudrem. Włożyć do lodówki
moniczka19871017 (2008-12-01 15:42)
szkoda ze zdjęcia nie ma zawsze dobrze jest zobaczyc ciato jak ono wygląda wizualnie