a czy takim miesem mozna sie struc? bo przeciez jest surowe i jak dlugo moze lezec? nie masli sie?
Dziękuję. Dobry wychodzi też boczek. Pozdrawiam
Dobre pytanie. Wyrób zrobiony jest w domu,bez badań laboratoryjnych,ale myśle,ze bardziej bezpieczny od tych nafaszerowanych chemią z lady sklepowej. Nie wiem jak długo można przechowywać ,na pewno nic się nie dzieje w ciągu 3-4 dni .Niestety tylko tyle udało mi się przechować.Jest dobre,wiec szybko znika .Mazić się nie powinno,bo jest ususzone i nie ma sztucznych ulepszaczy,nie jest nastrzykiwane...itp.Kiełbasę po ususzeniu trzymam minimum miesiąc w lodówce i nic się z nią złego nie dzieje. Kiedyś nasze Babcie robiły wędliny w podobny sposób.Pozdarwiam
Pomyliłam się i żle zapisałam ilośc soli i cukru ,już poprawiłam. Mam nadzieję,że nikt jeszcze nie zaczął produkcji.
Tak wygląda schab zrobiony według tego przepisu .Wisiał 7 dni ,a tak wygląda po tygodniu w lodówce .Widać,że nic się z nim złego nie dzieje ,wiec mozna śmiało go przechowywać.Początkowo myslaąłm,żeby zamrozić,ale widać,ze nie ma takiej potrzeby (na razie).
hahahah schabik oczywiście zrobię ale najbardziej podoba mi się mina pieska na zdjęciu chyba dostał kawałeczek?
Ale numer.Dopiero teraz zpbaczyłam,że jest na zdjęciu. Słodziak,prawda? Jak duch zjawia się zawsze tam,gdzie jest jedzonko. Wtedy zrobiłam 2 zdjęcia,na jednym go nie ma ,a na 2-proszę-jest GWIAZDA.
amam pytanie ta skarpeta to taka zwykła pończochowa czy bawełniana musi być jak lepiej?
Zwykła rajstopa(porwana,stara,ta,którą miałaś wyrzucić-nadaje się do suszenia,do wyciskania ziemniaków surowych na pyzy,do gotowania rolad...) najlepiej beżowa.Raz wszadziłam w czarną i mi zafarbowała mięso.Pozdrawiam.Aha zawijałam też w stare poszewki lub przescieradła,ciełam na kawałki ,sznurowałam i na haczyk
Mam ochotę na tę karkóweczkę, ale nie bardzo rozumiem,po co rozcinać mięso na pół.Czy suszymy każdy kawałek osobno, czy te dwie połówki składamy razem.
Zaproponowałam przecięcie mięsa na pół ,żeby mieć pewność ,że dobrze przejdzie przyprawami i uschnie. Karczek który miałam,podobnie jak boczek jest o wiele szerszy. Jeśli Twój karczek będzie cieńki(porównywalny do schabu),to myślę,że nie musisz przecinać. Za dużo też nie mam doświadczenia,ponieważ wspólnie z Wami zaczynamy domową produkcję.A więc wsólnie dzielimy się naszym doświadczeniem i uwagami.I idzie nam świetnie .Pozdrawiam
Mam pytanie odnośnie płukania mięsa z przypraw przed suszeniem. W tym przepisie nie ma wzmianki w opisie, natomiast przy przepisie z polędwicą jest i teraz nie wiem. Daj proszę w miarę możliwości szybką odpowiedź, ponieważ dziś natarłam mięsko przyprawami i sobiw dojrzewa w lodówce przed suszeniem
Mazba - mam nadzieję, że autorka odpowie Ci na czas. Jeżeli nie to mała sugestia - przecież polędwicy, o której piszesz NIE myjemy z przypraw cyt. "polędwicę umyć ,osuszyć i natrzeć czosnkiem,majerankiem i pieprzem-zostawić w lodówce na 24 godziny
-polędwicę zawinąć w ścierczkę,osznurować i powieścić na 3-4"
Witaj Mazba.Karczku nie nalezy płukać(poędwicę i owszem ,ale to już jest to inny przepis). Pozdrawiam Cię serdecznie
Evo, przepis wydał mi się podobny, wynikło moje pytanie. Ja robiłam ze schabu. Dziś zdjęłam z haka (wisiał sobie spokojnie w kuchni, bez żadnych udziwnień typu, ciepłe miejsce, czy chłód. Ani specjalnie przewiewnego miejsca nie szukałam. Ot zwyczajnie powiesiłam, gdzie mi pasowało by nie przeszkadzało i tyle.
Schab PYCHA!!! Chociaż... następnym razem to jednak go wypłuczę, ponieważ jak dla mnie jest zbyt pikantny jest. Samego nie da rady jeść, tylko z chlebkiem co by złagodzić nieco tę pikantność. Ale może to i dobrze, może troszkę dłużej pobędzie Zioła i przyprawy pieknie do niego przyschły, tworząc jakby skórkę, a tak wyglada:
Przepisy wszystkie są podobne,ale w smaku się różnią. Teraz w lodówce leży polędwica suszona a dosusza się schab w soli morskiej (wygląd podobny a smak zupełnie inny). Ślicznie wygląda Twój wyrób. Faktem jest ,że jest lekko słonawy ,ale na chlebie cieniutko pokrojony.....Dzięki za zdjęcia i pozdrawiam Cię serdecznie
noooo, ja zamieszczam zdjęcia w komentarzach pod przepisami, jako na dowód, że nie picuję i dzielnie pracusiam w kuchni by sprawdzić jak coś co mnie zainteresowało smakuje. Na szczęście mam w domku chętnych pomocników do konsumpcji, bo w przeciwnym razie już dawno łatwiej było by mnie przeskoczyć niż obejść w koło
Zrobiłam na święta. Powiesiłam na strychu na kaloryferze, który i tak nie grzał :) Okazało się, że nie szkodzi - karkówka wyszła rewelacyjnie!!!! Jutro na pewno zrobi furorę na świątecznym stole Zaraz po świętach pędzę do sklepu po inne mięska, bo już sobie nie wyobrażam mojej lodówki bez takich wędlinek!!!!
Dzięki za miłe słowa .
Robiłam ten karczek na święta. Zastanawiałam się tylko jakiej soli użyć,czy zwykłej czy też jak w przypadku schabu morskiej.Koniec końców użyłam zwykłej,następnym razem wypróbuję z solą morską Po kilku dniach suszenia poddałam go lekkiemu podwędzeniu.Smakował super, był taki kruchy.Polecam
Dzięki,dzięki. Super pomysł z tym wędzeniem. Dzis również wędziłam mięso ,ale takie z solanki.Pozdrawiam
Witam mam male pytanie..Zrobilam szynke wedlug przepisu tylko podzielilam na dwa kawalki, wisialy tak samo z schabem(wedlug twojego przepisu,wyszlo przecudownie) jeden kawalek jest caly pachnacy i ok, drugi ma lekko bialy nalot.. dodam ze miesko bylo swieze,i wisialo przy kaloryferze.Tamten kawalek i schab wyszedl doskonaly!!! tylko chcialam sie zapytac czy to mozliwe ze to plesn?? i czy komus sie juz tak zdazylo?? za przepis oczywiscie bardzo dziekujjemy rodzinnie
Skoro mięso nie "pachnie inaczej" i nie smakuje "inaczej" najparwdopodniej jest to sól. A wiec wszystko w porządku. Pozdarwiam serdecznie
Rzymianka (2010-11-20 20:38)
Właśnie się zastanawiałam, czy można w ten sposób suszyć inne mięsa niż schab, no i mam odpowiedź. Polędwica zjedzona, teraz będzie karczek.