Zrobiłam w zeszłym roku podobne leczo. Ale uwaga: wszystko mi się zepsuło. Chciałam sobie zrobić gotowe słoiczki na studia, żeby móc szybko coś przyrządzić, ale nie zawiozłam ani jednego. Aż mi się serce krajało jak wszystko wyrzucałam. Mama mnie ostrzegała, że kiedyś moja ciotka zrobiła sobie coś podobnego i tez wszystko wyrzuciła, ale zrobiłam mimo wszystko. Trzymałam je w spiżarni, ciemnej i w miarę chłodnej. To nic nie pomogło.
Szysz- bardzo mi przykro,ze musiałaś wyrzucic.Robię to leczo prawie od 20 lat i jak jakieś się popsuło to tylko dlatego,że słoik był uszczerbany,albo pokrywka nie trzymała.Jedynym powodem mogło byc to,że za krótko leczo było duszone w garnku.
Leczo jest mniamniocha, robię juz drugi rok, naprawdę rewelacyjne! Dość długo duszę wszystkie warzywa, aż mam pewność, że nie są surowe, ani nawet surowawe :)
zrobiłam pewnego roku dużą ilośc leczo do słoików i mi również wszystkie się popsuły. Najlepsze było to że żaden nie był nie szczelny bo ciężko nawet było to otworzyć, kolor i konsystencja ok, ale po otwrciu syknęło jak coś gazowanego. Okazuje się że wiele gospodyń zastępuje cebule - porem, to cebula dość często powoduje psucie się różnych weków które nie zawieraja w sobie octu. Teraz właśnie robię z porem i wszystko jest super, weki trzymają z popredniego roku. Oczywiście pasteryzowane w piekarniku ,oszczędność czasu, super wygodne i bardzo dokładne:) polecam
Marietto31 zawsze robię leczo z cebulą i nic mu się nie dzieje nawet po 2 latach,musiałaś krótko go dusic w garnku.
Niestety mnie sie też wszystkie popsuły,jak równiez moim dwóm sąsiadkom, więc nie tylko mi. Również słyszałam że cebula powoduje że słoiczki moga fermentowac, no trudno. Szkoda mojej pracy. Na szczeście zrobiłam druga wersje i jak na razie super sie trzymają.