Łatwiej chyba być nie może. Przepis dla łasuchów z dwiema lewymi rękoma, totalnych leniwców, wielbicieli karmelu, batoników. No dla wszystkich. Ciasto wbrew temu, co sugeruje ilość karmelu - wcale nie jest za słodkie, jeśli nie zjemy od razu połowy blachy. :)Przepis dostałam od koleżanki (dziękuję Aniu) pod nazwą "Lion", zmieniłam, bo przyjemniej dla ucha mego brzmi "Leon"... a nie dlatego, że się boję.
1. Na dnie blaszki układamy warstwę herbatników namoczonych bardzo delikatnie w ponczu.
2. Kajmak wyjmujemy z puszek, ja delikatnie podgrzewam z mikrofali (jest wtedy bardziej smarowny), odkładamy 2,3 łyżki. Resztą smarujemy 1-szą warstwę herbatników.
3. Układamy na nim warstwę herbatników namoczonych w ponczu.
4. Mascarpone mieszamy delikatnie łyżką z odłożonym kajmakiem i pokrojonymi w kawałki batonikami i wykładamy na herbatniki. (ja następnym razem zrezygnuję z batoników)
5. Układamy warstwę herbatników namoczonych w ponczu.
6. Kremówkę ubijamy na sztywno i wykładamy na herbatniki. Ja dosłodziłam kremówkę łyżką cukru i ciutkę zakwasiłam kwaskiem. Taką lubię, kwestia gustu.
7. Jak wspomniałam, można polać polewą.
Smacznego!