Sezon na grzyby w pełni. Zastanawiałam się, jak je smacznie wykorzystać. Pomysł powstał z inspiracji dziecka - "marzę o piesku". No cóż, marzenia trzeba spełniać...
Mleko z cukrem delikatnie podgrzać. Nie może być gorące. Do rozkruszonych drożdży wlać łyżkę mleka, rozprowadzić drożdże, oprószyć mąką i odstawić do podwojenia objętości. W reszcie mleka rozpuścić masło, następnie dodać jajko i żółtko - połączyć za pomocy trzepaczki. Do mąki wsypać sól, wyrośnięte drożdże i resztę płynnych składników. Wyrobić ciasto (nie dosypywać mąki). Na koniec uformować kulę i oprószyć ją mąką. Odstawić do wyrośnięcia na godzinę.
W międzyczasie usmażyć na oleju grzyby z cebulą. Pod koniec dodać koperek, wymieszać. Zdjąć z palnika i doprawić solą, pieprzem. Zostawić do wystygnięcia.
Gdy ciasto jest już gotowe, uformować 14 bułeczek, nadziewając je smażonymi grzybami. Przygotować czternaście kulek i kieliszkiem (do 25 g) wykroić 28 malutkich kółeczek. 28 ziarenek pieprzu (oczy) wbić w bułeczkę np. wykałaczką. Bułeczki posmarować białkiem i szybko nakleić pod oczami dwa kółeczka na każdą bułkę, ponakłuwać wykałaczką. Na szczycie kółeczek przykleić nosek, czyli kulkę umoczoną w białku a następnie obtoczoną w maku. Pod kółeczkami zrobić delikatne wgłębienie na keczup (języczek). Z pozostałej części ciasta odrywać kawałki, rolować wałek, lekko spłaszczyć i wsadzić pod bułeczkę (uszy). Piec w rozgrzanym piekarniku 200 st. przez 20 min.
Bułeczki są pyszne i miękkie także na drugi dzień!
artykuł
przepis
galerię
film
! Pozdrawiam Cię Nutka1!
