- Przesiać do miski mąkę ze szczyptą soli, dodać pokrojone masło i cukier - wymieszać przy pomocy 2 widelców. Dolać żółtko i sok z cytryny, szybko wyrobić ciasto, uformować z niego kulę i włożyć do zamrażalnika na 1/2 h.
- Rozgrzać piec do temp. 200 stopni Celsjusza.
- Zetrzeć na tarce czekoladę (to jest najgorsza i najbardziej niewdzięczna część roboty, bo czekolada rozsiewa się po całej kuchni - ja ucierałam ją w głębokiej misce w zlewozmywaku... ).
- Ciasto delikatnie rozwałkować i rozłożyć na formie do pieczenia tart o średnicy 25 cm, ciasto ponakłuwać widelcem i posypać startą czekoladą.
- Obrać gruszki, przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne, ponacinać wzdłuż i ułożyć na czekoladowej warstwie.
- Śmietanę zmiksować z jajkiem, żółtkiem, cukrem i esencją migdałową (kilka kropli do smaku). Gotową masą zalać gruszki.
- Piec ciasto w rozgrzanym do 200 stopni C piekarniku przez 10 minut a potem obniżyć temperaturę do 180 stopni i piec tartę przez następne 20 minut.
Ciasto jest poezją smaku - warstwa kruchego ciasta łączy się z warstwą czekolady a upieczone gruszki doskonale pasują do sernikowej masy powstałej ze śmietany i jajek...
.
Przepis pochodzi z książki pt. Czekolada - łatwe i przepyszne przepisy krok po kroku.