Witaj! Powiedz mi, czy te ogórki dają się przechowywać dłużej /na zimę/? czy czas pasteryzacji nie jest za długi? nie zrobia się miękkie?
Robię podobny bardzo często. Nigdy nie dawałam czosnku - muszę spróbować. Dodaję też chilli i pomidory świeże bez skórki. Ostatnio dodałam parówki grube w kawałkach pod koniec duszenia i było też bardzo smaczne. Aha, nigdy też nie robiłam z pieczarkami. No to kolej teraz na cukinię wg przepisu Inki.
ach, nie doczytałam że biszkopt piecze się w blaszce a nie w tortownicy, przepraszam, już "zaskoczyłam"
No ja też nie bardzo wiem na podstawie opisu o jakie paski chodzi? może wycinać okręgi z placka czyli okrądłego biszkoptu/ i smarować je masą z boku? ale po co wobec tego smarować uprzednio biszkopt?
Robię tak cukinię. Bardzo smakuje nam z sałatką z pomidora i cebuli.
czemu w przetworach umieściłaś?
Pyszne! Też takie robię. Ostanio śmietanę /9%/ zmiksowałam z jagodami - do polania.
Właśnie się nim zajadam, bardzo szybkie i smaczne. Na śmietanie położyłam truskawki pokrojone w cząstki.
Robię bardzo podobny /jest w moich przepisach/ i naprawdę jest pyszny. Warto spróbować.
Janku, dzięki za ten wiersz. Siedzę, czytam, ryczę jak bóbr, wspomnienia wróciły, jakby to było wczoraj, a to już ponad 35 lat temu..........tak, tak długo już nie ma mojej kochanej Mamy.
Syrop ma się gotować cały czas tzn. do momentu zużycia go do zalania truskawek w słoikach - chodzi nie o samo gotowanie syropu lecz o to aby wlewać do słoików możliwie najbardziej gorący, inaczej stygłby powoli zanim napełnimy wszystkie słoiki.
Inka, przepraszam, że odpowiadam za Ciebie, ale myślę, że o to chodzi, analogicznie postępuję bowiem ze wszystkimi przetworami przygotowywanymi na gorącą, których już potem nie muszę pasteryzować /też cały czas trzymam na ogniu i napełniam słoiki/.
Dzięki Dorka za miły komentarz. Też zrobiłam i znów z podwójnej porcji /przyjechał właśnie syn, wielbiciel tego tortu/. tym razem zrobiłam w blaszcze prostokątnej, lepiej układać biszkopty no i kroję wtedy w prostokąty.
Już śpieszę z wyjaśnieniem. Otóż podobno biała część płatków róży daje goryczkę, stąd niektórzy obcinają te białe końcówki. Ja tego nie robię, bo jak zaznaczyłam w uwagach do przepisu, nie widzę różnicy, nie czuję też jakiegoś wyraźnego smaku goryczy. Za moją radą moi znajomi też przestali usuwać te białe części i mówią że wszystko jest ok.
może to też zależy od samej róży? Moja nie jest gorzka, ale spróbuj usunąć białe końcówki, jeśli wychodzi za gorzkie.
Z pewnością nie ma to zwiążku z ucieraniem w malakserze.
Sweetya, nigdy nie zamrażałam, ale skoro mrozi się pierogi ruskie, które też są z ziemniakami, to chyba i krokietom to nie zaszkodzi. Można oczywiście krokiety nadziać i pieczarkami i farszem mięsnym. Wiesz ja bym zrobiła te krokiety i zamroziła przed panierowaniem, ale jeśli nie będziesz miała potem czasu na smażenie, to zrób to wcześniej, zamroź a potem po rozmrożeniu odgrzej w piekarniku /daj po ociupińce masełka na każy krokiecik na wierzchniej warstwie/. Pozdrówka!