O Matko Boska - toż to arcydzieło !!! A co tam uchwyty ! Mój torcik jest przy Twoim taki...." smutny ." Ślicznie zrobiłaś koszyczek. Powiększyłam zdjęcie, - gratuluję !! Jestem naprawdę zachwycona - i serdecznie Ciebie pozdrawiam Uleczko !!!
Połączenie zapiekanych ziemniaczków z zasmażaną kapustą + żeberka, grzyby, cabula - dla mnie jest genialne ! Ale co Rodzinka powie........ ? Napisz , - pozdrawiam Ciebie i Rodzinkę serdecznie !!!
Dziękuję - wszystko jasne !
Żurek....biały barszcz...... czy chodzi o żurek taki w pół litrowych plastikowych butelkach ? ( np. Królewski, Kujawski )
A tej kapusty to chyba malutka " główka " - tak ? Zainteresowała mnie ta zupka - tak mi zapachniało... Pozdrawiam !
Dziękuję aloalo za pomysł z brokułem - z ogórkiem i żółtym serem już robiłam, - ale nie ziołowym. Niby to drobiazg - a już coś innego. Kiedy kupuję mielone z myślą o omlecie, - zawsze " z rozpędu " sięgam po pieczarki - a wcale nie są konieczne. A chlebek obłożony mielonym - to lubię od dziecka - cudownie smakował w szkole...... Dziękuję za komentarze i pozdrawiam !!!
Frotka74 - dziękuję ronież za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie !!
Różyczko, proszę mi wierzyć - w niedzielę jadłam te ciastka u znajomych - i 3 razy się pytałam, czy napewno 10 paczek cukru waniliowego na 1 kg mąki , - tak ! ( ja dałam na połowę porcji 5 ) Absolutnie nie ma przesytu wanilii. Spodobał mi się ich przyjemny smak - i to, że są " długoterminowe ". Wszystko wskazuje na to, że te moje dzisiejsze nawet tygodnia nie poleżą......
Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
łOSOS - no przykro mi, ale to nie są ciasteczka do piekarnika.....Jak tu Ci podać choć kilka sztuk ??
Ale serdecznie i waniliowo Ciebie pozdrawiam !!!
Zapraszam, zapraszam...... u kogoś lepiej smakuje. Obiady - takie jak wszędzie Figencjo, - nie wiem czy dzisiejsze ziemniaczki, szpinak, sadzone jajka... zachwyciłyby Ciebie ? Pozdrawiam serdecznie !!!
Serdeczne dzięki saburg ! Napewno będzie wódeczka następnym razem w marynacie - choć akurat ten boczek naprawdę musiał być wyjmowany łopatką - taki mięciutki - a w powyższych komentarzach jak czytam - różnie z tą miękością bywało. Naprawdę nie wiedziałam o tej alkoholowej metodzie na twardawe mięsko, - a coś mi " świta " w głowie....odrobina sodki ....ale nie wiem do czego ( też przyspiesza gotowanie - czyżby grochu ? ) - słyszałeś może ? Pozdrawiam !!!
Ojej.....megi65 - nie przesadzajmy z tą " Wielkością " - tu nastolatki zawstydzają mnie ilością i jakością przepisów oraz wiedzą kulinarną ! Ostatnio zaniedbałam WŻ ( remonty...remonty... ) ale znowu nadstawię " ucha i oka " i skoro tylko coś warte będzie uwagi - napewno przekażę. Dziękuję za zaufanie i bardzo się cieszę że obiadek dziś smakował. Pozdrawiam Cię serdecznie !!!