Ogórki są rewelacyjne idealne w smaku. Byłam nimi zachwycona i dorobiłam drugą partię ale i tak czuję, że się szybko skończą:) ja pasteryzowałam je w wodzie kilka minut i część jest idealnie twarda i krucha a część tzn.te większe ogórki mają mięką wierzchnią warstwę, choć nie wszystkie. Dlatego sądzę, że to zależy od samych ogórków, ich odmiany itp. Co nie zmienia faktu, że przepis jest świetny:)
Drugi rok już robię te śliweczki. Zasmakowały nawet mojej żonnie, która powiedziała, że nie będzie jeść kwaśnych śliwek :)
Sliweczki rewelacyjne. już drugi rok je robię, przepis dałam już kilku osobom i też są zachwycone. Zrobiłam malutkie udogodnienie - mianowicie śliwki po odlaniu octu mieszam z cukrem i zostawiam na jakiś czas kilka razy delikatnie przemięszując, a gdy cukier sie rozpuści dopiero daję do słoików w miare równomiernie rozdzielając syrop i zakręcam. Zrobiłam tak dlatego że gdy pierwszy raz zasypywałam cukrem to trudno mi było cukier równo podzielić do słoików i nie za dobrze się rozpuszczał. Gdyby ktoś był zainteresowany to sposób już sprawdzony bo śliweczki z tamtego roku jeszcze w czerwcu (gdy wzięłam ostatni słoik) były doskonałe. Pozdrawiam autorkę przepisu.
Acha, i zacząłęm wywalać te "galaretowate" środki. Wychodzi lepszy. Trochę jak pasta
Robię go co roku i co roku jes tak samo pyszny. Zapraszam Cię Alman i innych użytkowników do spróbowania - http://www.wielkiezarcie.com/recipe61893.html !
Pozdrawiam
no moje panie...ja dzis tez zrobiłam i to z podwójnej porcji i licze na to ze po tych wszystkich komentarzach moge spodziewac sie naprawde dobrego efektu...pozdrawiam i napisze jak wyszły..
Robiłam te ogóreczki na próbę tylko 1 słoik i były cudne w smaku lekko pikantne i zarazem delikatyne. Właśnie robię powtórkę z rozrywki :) POLECAM i pozdrawiam
w zeszłym roku zrobiłam te ogóreczki i wracam w tym roku bo tak pyszne były że mi zeszły za szybko, tym razem zrobie vchyba ze 20 słoików mmmm
Już wiem czemu moje ogórasy lubiały się marszczyć,muszą być bardzo ale to bardzo ciasno poukładane w słoikach,teraz wychodzą mi super.
Wypróbowałam i również stwierdzam, że odrobinę za kwaśny, mimo, iż lubię kwaśne rzeczy, ale tu po prostu czuć ocet...
Poza tym bardzo ciekawa kompozycja smaków - cynamon, rodzynki...
Będzie to na pewno stały bywalec mojej spiżani, tyle, że następnym razem mniej octu ;)
dzięki, pozdrawiam
Z tego przepisu wychodza ogóreczki przepyszne. POLECAM! Najlepsze jakie jadłam.
proporcje zalewy jak dla mnie super ,ale nie mogę uzyskać twardych i jędrnych tylko są pomarszczone mimo króciutkiej pasteryzacji,próbowałam też zalać wrzątkiem i nie pasteryzować ale moje sa mętne (dałam nowe pokrywki) a w smaku dziwne ale do zjedzenia.Ania.
ależ oczywiście, ja robię własnie z pigwowca /to owoce krzewu, pięknie kwitnącego wiosną/....raz tylko robiłam z pigwy /owoce z drzewa pigwy/, ale to nie to.....
chyba zaraz dodam w tytule dla jasności
czy z owoców pigwowca można zrobić nalewkę na podstawie tego przepisu
tę nalewkę robię od dawna i dodaję do niej jeszcze kawałek kory cynamonu, parę goździków, przekrojoną na pół laskę wanilii jest wtedy bardziej aromatyczna i jeszcze smaczniejsza...:)