Pyszne, kruchutkie. Mama już wzięła przepis, bo przypomniały się jej amoniaczki , które piekła jej mama .
Zrobione, zjedzone. Polecam
O, przypomniałam sobie, że też muszę zrobić. Róbcie, są pyszne i stoją długo... ja wykorzystuję 2-3 letnie, bo w ub.r. nie zrobiłam.
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Tak to było pytanie. To i ja podejmuje ryzyko i nie pasteryzyje.
Ksena, nie wiem czy to było pytanie.....hmmm? Ale moje słoiki mają już rok i robione z tego przepisu nie pierwszy raz. Są super i żaden słoik nie ,,puścił", zawsze wszystkie do ostatniego zjedzone po długim przestaniu wśród przetworów :) Polecam:)
Bez pasteryzacji się przetrzymaja
Zrobione już z potrójnej porcji. Najlepszemu bardzo zasmakowały. Pierwszą porcję obraliśmy, teraz już nie obieramy ogórków ze skórki, są pysznie chrupiące. A i jak zwykle- trochę mniej cukru. Przepis zostaje z nami, dzięki serdeczne. Iza
Na próbę podkisiłam ogórki ze skórą, pokrojone - po 1 lub 2ch dniach pychota (smak małosolnych delikatnie słodko-kwaśnych). Nie solankowałam ich i wrzuciłam do słoja z ogórkami obranymi.
Smaczny pomysł na ciekawe przetwory. U nas do zjedzenia na teraz, tylko odstoją trochę w chłodzie (bez pasteryz.). Miałam ciut większe, z grubszymi pestkami i zalewałam ciepłą musztardówką. Dziękuję i polecam :)
Dzięki... mówiłam wszak, że pyszna...przepis od mamy mojej koleżanki dostałam ...dziesiąt lat temu, tylko wtedy papryka była z importu, mięsista, jak pomidory giganty /chyba z Bułgarii/, miała inne kształty, stąd przepis był w sztukach, potem dokonałam przeliczeń na wagę.
Zrobiłam kilka dni temu i dziś otworzyliśmy na próbę pierwszy słoik - pycha :) polecam! :)
Przepraszam, ale północ zapukała i jakieś głupstwo napisałam. Prostuję. Te ciastka piekę na margarynie li tylko /tortowa jest ok/, ale ostatnio daję pół na pół ze smalcem, ale sama margaryna też jest ok. Przepraszam, chyba mi się przysnęło i tak namąciłam.
Jakoś umknął mi komentarz Steve, zresztą był napisany ponad rok temu. Nie mam zielonego pojęcia, skąd u Ciebie zapach ryb? może wpadły Ci do ciasta łuski karpia? albo ucho od śledzie? to żart oczywiście.. Ciastka te piekę już od prawie pół wieku, wcześniej piekła je moja Mama, to ciastka mojego dzieciństwa. Żadnego zapachu "rybiego" nie powinno być, zresztą nikt inny też takiego nie doświadczał, bo i skąd. Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakiś trefny amoniak może miałeś. Ja już przygotowałam słoje i jutro zaczynam "amoniaczkowanie". Zamknięte w słojach poczekają do świąt, oczywiście część, która nie zostanie pożarta. Dodam, że ostatnio zamiast margaryny daję pół na pół masło i smalec, ale margaryna i smalec jest też ok. A to zdjęcia z ub. r.
No to ja tez poszlam za ciosem i zrobilam bo jak takie pyszne to nie bylo innej opcji :-) Nie wiedzialam ile soku sie wytworzy i zostawilam niepotrzebnie miejsce w sloikach.