Krem jogurtowy:
Na spód tortownicy (21-23 cm) wykładamy biszkopt. Układamy warstwę truskawek przekrojonych na pół.
Masa jogurtowa: miękkie masło ucieramy z cukrem pudrem na puszysty krem, ciągle ucierając wlewamy powoli jogurt*. Żelatynę namaczamy w pół szklanki zimnej wody. Dodajemy odrobinę wody a następnie podgrzewamy do rozpuszczenia, lekko studzimy. Wlewamy cienkim strumieniem do masy jogurtowej ciągle mieszając. Lekko stężałą masą zalewamy spód. Do środka wrzucamy truskawki przekrojone na pół. Wstawiamy do lodówki do stężenia.
Galaretki rozpuszczamy w 750 ml wody. Studzimy. Lekko tężejące wlewamy na wierzch masy jogurtowej. Wstawiamy do lodówki na minimum 3-4 godziny.
*W tym momencie masa mi się zwarzyła - w takiej sytuacji polecam sprawdzony sposób. Naczynie z masą ze zwarzonym kremem wstawiam do naczynia z gorącą wodą i podgrzewam na parze cały czas mieszając aż masa stanie się jednolita. Chłodzę.