- kefir - 1 litr
- śmietana 36% - 50 ml (opcjonalnie-miałam po prostu końcówkę w lodówce)
- cebula - 2 duże
- ziemniaki - 6/8 sztuk (może być więcej jak ktoś szczególnie lubi)
- bulion drobiowy z zielem angielskim i liściem laurowym - 1 sztuka (winiary)myślę że każda inna kostka też byłaby dobra ale wtedy dorzucić trzeba listek laurowy i kilka ziarenek ziela angielskiego.
- woda - 0,5 litra
- pieprz
- smalec ze skwarkami - 2 łyżki - jeśli nie mamy można wytopić boczek - chodzi o ten specygiczny tłuszczyk i smaczek.
- mąka - 2 łyżki
witam ponownie
tym razem przepis na zupe z kefiru, został stworzony na potrzeby kefiru z kończącą się datą ważności. Przeszukałam w necie ale nic nei znalazłam co byłoby proste i z kefiru, a nie z maślanki, mleka czy zakwasu żurkowego.
Cebule kroimy w piórka
Ziemniaki w kostkę
Do garnka wrzucamy smalec,gdy się rozgrzeje dorzucamy cebulę i ziemniaki, chwilkę smażymy żeby wszystko pokryło się smalczykiem i dolewamy wodę i wrzucamy kostkę bulionową, zmniejszamy ogień i co jakiś czas mieszając dusimy aż ziemniaki będą miękkie.
Kefir mieszamy ze śmietaną i maką oraz pieprzem, gdy ziemniaki już będą ok, zestawiamy na chwilkę z ognia, wlewamy kefirową miksturę i mieszamy najlepiej trzepaczką-rózgą, stawiamy ponownie na ogniu i co jakiś czas mieszając doprowadzamy do wrzenia.
GOTOWE
mnie zapach przypomina trochę pierogi ruskie które uwielbiam, smak niebiański także polecam, Można podawać z jajkiem i natką pietruszki -ja miałam natkę kminku i tez pasowało, można też na wierzchu położyć kilka świeżych skwarków - wersja dla lubiących tłosto zjesc :)