Żanetko, to miałaś po trochu dosypywać i wyrabiać, bo z marcepanem jest tak, że wystarczy dać tylko troszkę za dużo cukru i już wysycha. Ja na początku jak dostałam ten przepis (kilkanaście lat temu) to nawet nie musiałam cukru ważyć, tylko wsypywałam całą (1/2 kg) paczkę i bez problemu wychodził świetny marcepan, a od jakiegoś czasu cukier jest do kitu, raz trzeba go więcej, innym razem mniej, nawet z dzisiejszego cukru lukier nie wychodzi taki jak powinien, pozdrówka Basia.
Żanetko, jak dałaś za dużo cukru, to logiczne, że marcepan Ci pękał, jego elastyczność musisz wyczuć pod ręką, pozdrówka i Dosiego Roku.
Myślę, że możesz zrobić marcepanowe figurki, albo wlać ciasto i upiec wiewiórki, na pewno będą fajne, pozdrawiam Basia.
ale wygląd też jest ważny.
sunny, spróbuj zrobić na maśle, co prawda w przepisie jest margaryna, ale z doświadczenia wiem, że na margarynie ciastka się rozlewają, ale podam Ci jeszcze inny przepis na te rogaliki, te napewno się nie rozleją
35 dag mąki krupczatki
20 dag masła
10 dag cukru pudru
3 żółtka
5 dag mielonych orzechów włoskich,
ja przeważnie robię z tego przepisu i te się nie rozlewają. Jak wpisywałam ten przepis to dokładnie nie wiedziałam z którego ja korzystam, ale teraz sobie przypominam, że mnie się też rozlewały i zaczęłam robić z tego który tu Ci podaję i chyba zmienię ten wyżej, pozdrawiam i mam nadzieję, że następne rogaliki się nie rozpłyną.
Jagienka, ja mam przepis bardzo prosty na biszkopt i zawsze wg niego piekę;
na 1 jajko, daję 3 dag. cukru i 3 dag mąki i oczywiście proszek do pieczenia (proszku daję 1 płaską łyżeczkę na 3-4 jajka), jeżeli robisz biszkopt np. z 5 jaj dajesz 5x3=15 dag cukru i tyle samo mąki, a jeżeli ma to być ciemny biszkopt to daję np. 2 łyżki kakao i resztę uzupełniam mąką do potrzebnej ilości (np. na 5 jaj dajesz na wagę 2 łyżki kakao i dopełniasz mąką do 15 dag), myślę że będziesz coś z tego rozumieć, jeżeli nie to napisz i postaram Ci odpowiedzieć, pozdrawiam Basia.
Żanetko, gdybyś przeczytała wcześniejsze komentarze, dowiedziałabyś się, że barwnik dodajesz do gotowego marcepanu, ale tylko troszkę i musisz dobrze go wyrobić, żeby barwnik był wszędzie równo wmieszany, jeżeli zrobi Ci się rzadszy to możesz dodać troszkę cukru, a przechowywać go możesz nawet 2 tygodnie, ale musisz go zawinąć w folię, lub włożyć do woreczka foliowego, żeby nie wysechł, pozdrawiam i życzę powodzenia. Jak zrobisz to wstaw zdjęcie.
dana39 świetne, ja też się już jakiś czas zabieram za ten torcik i jakoś nie mogę, ale chyba muszę wypróbować
sunny, ale nawet na drugi dzień po wyjęciu z lodówki też były miękkie, ale za to mojej córce smakowało suuuuuuuuuuupcio, niestety synów nie ma w domu więc obejdą się smakiem.
W smaku bardzo dobry, ale nie wiem czemu ciasto bardzo miękkie i pierwsze kawałki trudno w całości wyjąć z blaszki, pozdrawiam.
fajnie, że Ci się podoba, pozdrówka.
Zrobiłam dziś Twój serniczek, troche się wystraszyłam przy robieniu serka, bo był okropnie rzadki, ale w trakcie podgrzewania zaczął gęstnieć, ale wg mnie i tak był trochę za rzadki, bo musiałam placki przekładać w blaszce, żebr ser nie wypływał, na razie jest w lodówce, jutro dam znać jak wyszło i oczywiście postaram wstawić zdjęcie, pozdrawiam Basia.
magic5, jeżeli dasz inny olejek, to już nie będzie marcepan, cały smak marcepanu daje właśnie olejek migdałowy, pozdrawiam Basia.
Beatrice, moje uznanie piękny tort , pozdrawiam.
Ach piękne te Wasze ozdóbki, niestety ja tak nie potrafię, pozdrawiam Basia.