Alicjo ta salatke czesto robila moja mama to smak mojego dziecinstwa,ja czasem tez sie zabieram do jej zrobienia.Dziekuje za przypomnienie o niej.
Sliczny serniczek ,pysznie wyglada,na razie nie mam okazji do wyprobowania,ale jak tylko taka sie znajdzie nie omieszkam sprobowac i dam znac jak wyszlo.
Jamajko dziekuje za komentarz,mazurek wyszedl Ci sliczny,dekoracja super,najwazniejsze ,ze wam smakowalo.Nie wiem dlaczego,ale nie otrzymuje wiadomosci o komentarzach na meila,choc mam ta opcje zaznaczona.
Ja rowniez robilam ten tort dwukrotnie,raz na odejscie nauczyciela ze szkoly mojej corki,drugim razem z okazji urodzin,polecam tort,jest pyszny.Ale widze Lubczyku ,ze masz druga wersje tego tortu,przy najblizszej okazji nie omieszkam sprobowac.
Maniu nie wiem dlaczego mam odpowiadac na twoje pytanie na twojej stronie,przepis jest tutaj ,wiec i tutaj bede odpowiadac.Nie kokosu nie jest za duzo,zauwaz ze blaszka jest dosyc duza40x25,zreszta widzisz na zdjeciu ze ciasto nie jest wysokie siega mniej wiecej do polowy blaszki.Przeczytaj uwaznie wykonanie przepisu--->Masa Kokosowa.Tam napisalam ,ze kiedys dalam tylko dwie paczki kokosu ,bo masa byla dosc gesta po dodaniu dwoch.To zalezy od jakosci kokosu i jak te wiorki pija ,jedne bardziej ,drugie mniej.Dodajemy kokos do momentu ,az stwierdzimy ze masa jest wystarczajaco gesta.Myslalam,ze opis jest dosc jasny.A z kremowka to byloby juz troche inne ciasto,choc nie sadze ze gorsze,poprostu inne.A masa sie nie odrywa od ciasta,nie zdarzylo mi sie to jeszcze:
Jamajko kremowki nie ubijamy,tylko kupujemy taka gesta dosyc najlepiej tortowa.To maslo mozesz dodac do czekolady zeby fajnie sie roztopilo i potem ta mase czekoladowa do smietany powoli dodawac i mieszac az powstanie jenolita masa no i wylac na ciasto uprzednio upieczone.Masa czasem robi sie polplynna ,ale do nastepnego dnia tezeje.Jeszcze jedno ja nie daje tego ciasta do lodowki tylko tak zostawiam,kiedys dalam do lodowki i masa dluzej tezala niz zazwyczaj.
Pola wcale sklad nie jest dziwny tylko troche inny poprostu,nie omieszkam sprobowac,a ze bez tluszczu to tym lepiej.Tylko musze sie dowiedziec jak po niemiecku sie nazywaja otreby pszenne,to wtedy bede wiedziala czego mam w sklepie szukac
Robilam podobne lodeczki,jak nam cukinie obrodzily,jedyna zmiana to nie dawalam otrab pszennych,sosu sojowego i jogurtu,a cukinie w srodku smarowalam przecierem pomidorowym,no i nie zapiekalam w folii tylko normalnie w naczyniu zaroodpornym.Musze sprobowac twojej wersji.Dziekuje za troche inny pomysl tej potrawy,niz ja mialam.
Sprobuje jutro zrobic bo mam banany do wykorzystania
Anay odzywam sie tak jak obiecalam,dla mnie twoj tort jest idealny,jedyna zmiana to zamiast margaryny maslo.Troche stresu z iloscia ciasta,zawsze wolalam ,piec oddzielnie kazdy placek,ale poprostu trzeba piec dluzej niz ciensze placki.Tort jest pyszny,niby slodki ,ale jednak nie,syty ,ale po chwili wyciaga sie reke po nastepny kawalek,poprostu dla mnie tort idealny,zawsze czegos takiego szukalam.Nastepne podejscie do tego tortu pod koniec lutego,bedzie podarowany w prezencie.Przywiozlam z Polski trzy puszki mleka slodkiego kakaowego,chcialam wiecej ,ale maja dosc krotki okres waznosci,czym bylam zdziwiona,bo zazwyczaj puszki maja dluzsza przydatnosc do spozycia,albo tez moze towar troche zalegal na polkach,a przed Nowym Rokiem dostaw napewno nie mieli.Dziekuje ci bardzo za przepis i zycze nastepnych dobrych pomyslow
Dzis sobie weszlam tutaj,aby wydrukowac sobie Twoj przepis,bo juz dzis wiem ze na swieta bede w Polsce:))I jakze milo sie wzruszylam czytajac Twoj Komentarz,anay dobra kobieto,bylabys w satnie mi nawet puszke z mlekiem wyslac,poniewz moje urodziny juz byly w tamtym tygodniu,a wiekszej uroczystosci nie mam,mleko zakupie w Polsce i tam tez tort bedzie robiony,corka krotko przed swietami ma urodziny.Mam nadzieje ,ze sie uda,dam znac po powrocie,jak tort wyszedl,bo obawiam sie ze moge nie miec dostepu do kompa.
Tort jak najbardziej godny uwagi,ale skad wytrzasne mleko skondensowane kakaowe.Prawdopodobnie pojedziemy na swieta do Polski ,moze wtedy tam sie zaopatrze w mleko i najwyzej sprobuje dopiero w przyszlym roku.Anay,po ki diabel wsadzalas to zdjecie teraz ten tort nie da mi spokoju;))
Agis wiec tak ,zrobilam dzisiaj na obiad twoja shoarme,jak dla mnie to to nie byla prawdziwa schoarma,pozatym do shoarmy nie dodaje sie pieczarek raczej.Co jednak nie zmienia faktu ze danie bylo pyszne,moja rodzinka pochlonela wszystko.