Pieczarki mają to do siebie, żeby nie wiem ile ich smażyć zawsze będą lekko twarde,jak to grzyby! ja do smażenia wybieram małe pieczarki:)moje w środku były białe,może to wina grzybów,pewno w sklepie długo leżały.Też się spotkałam kilka razy, że pieczarki były ciemne po uduszeniu.Nie mam pojęcia :( zawsze staram się kupować małe, białe i twarde pieczarki.Jak nie miałam frytkownicy ,to smażyłam na patelni i zawsze wychodziły dobre,teraz smażę w frytkownicy,ustawiam na pokrętło gdzie zaznaczone są grzyby i wychodzą super ,może trzeba spróbować trochę dłużej,bo są różne frytkownice.
Asiulek, jak Ci przypieka górę,może opuść o jedną stopkę niżej blachę do pieczenia,powinno pomóc.
Kasiu,skoro w zeszłym roku ci nie smakowały mogłaś skorzystać z innego przepisu,po co było wracać do mojego?Wiadomo że mąki zawsze trzeba trochę dosypać,ale ja dużo jej nie dosypuje,bo po schłodzeniu ciasto jest akurat,ewentualnie można podsypać na stolicy.Trzeba było dosypać też cukru ,jak lubisz bardzo słodkie.
Dla nas cukru jest akurat,w połączeniu z miodem są słodkie,dochodzi jeszcze potem lukier ,lub czekolada,więć są akurat.Pozdrawiam:)
Witaj Ekkore,bardzo mi miło że skorzystałaś z masy serowej,Twoje ciasto wygląda rewelacyjnie.Pozdrowionka
Miło mi Kasiu że szarlotka się udała,pozdrawiam
Witaj Borowy:) kaczka jest pieczona ze skórą,tylko to jest kaczka Barbie,ona ma bardzo cienką skórkę.Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.
Mnie jak zwykle nie zawiódł ten przepis,dodałam dzisiaj 1/2 szklanki mąki więcej,(tak jak zaznaczone w przepisie).To pierniki dla sąsiadki,właśnie już zabrała,mój się piecze:)
Przykro mi że piernik się nie udał:( Nie wiem dlaczego,to jest bardzo łatwe ciasto i powinno się udać każdemu.Asiulka to że Ci się przypiekło na górze,a w środku było surowe ,nie jest winą przepisu tylko Twojego piekarnika,ciasto się piecze w 180 st ,potem jak wyrośnie, ewentualnie można piecyk podkręcić.Zawsze też pod koniec pieczenia sprawdzam patyczkiem w miejscu gdzie jest najbardziej wyrośnięte.Moje pierniki właśnie się pieką,zrobię zdjęcie jak się upieką.
Glumando,bardzo zaciekawił mnie Twój przepis na makowiec:) nie zrobiłam jednak Twojej masy, ani nie zwinęłam jak okulary,ale zrobiłąm z twojego przepisu ciasto na makowiec! i powiem jedno,ciasto rewelacja!!! mięciutkie,puszyste ,makowiec rozpływa się w ustach.Myślałam że moja babcia robi najlepsze makowce,ale to ciasto na stałe zagości w moich ulubionych.
Malinko,pierniczki cudne:)Ja też życzę Zdrowych Wesołych Świąt dla całej rodzinki:)
Mogą być w mundurkach lub normalnie ugotowane,ale żeby nie były rozgotowane i ładnie się kroiły;)
Basiu,nigdy nie robiłam z samym prawdziwym,ale ja bym zaryzykowała i wlała prawdziwy,dodasz śmietanę i powidła lub dżem,więc na pewno się uda,będzie wilgotny i miękki:)Pozdrawiam
Moniu ja daję calą taką przyprawę,zapewniam że nie jest jej za dużo,taką jak jest na zdjęciu.