Aniu,cieszę się że zasmakowała ci dynia mojej babci,u nas na działce już następna rośnie:)Pozdrawiam.
Dano,własnie jestem po degustacji,najedzona jak bąk, racuszki bardzo nam smakowały:)
Powiem tak,daj na luz i nie chodz jak mój piesek krok w krok za mną,daj mi swobodę wypowiadania się,zawsze jesteś tam gdzie ja, gdzie tylko coś napiszę Kojonkowsky już jest, zresztą nie tylko ja to zauważyłam,a teraz papa:))
Dziwna to jesteś Ty,nic z siebie nie dajesz,zero przepisów(ale gdzie Ja, tam Ty )dlatego niedługo się pożegnamy,bo tak naprawdę przestało być tutaj miło i już odechciało mi się wstawiać przepisy,dzięki takim osobom jak Ty.Proszę o wykasowanie moich komentarzy,dobrze wiem że to nie miejsce na to,ale nie chcę zakładać kolejnego wątku i być w nim atakowana:)
Nie na tropie ,tylko akurat przeglądałam przepisy i widziałam wcześniej na tej stronie te zdjęcia i przepis truskawek,więc daruj sobie swoje złośliwości:) A ty jak inspektor Gadżet, śledzisz każdy mój ruch, szukasz okazji żeby mi dokopać.Ciekawa jestem jakbym ja kopiowała zdjęcia ,na pewno nie przepuścilabyś okazji żeby mnie znów polać wodą:))Skoro toleruje się na Wżecie wstawianie nie swoich zdjęć i przepisów,to ja już się zabieram do pracy,a truskaweczki na dużym oryginalnym zdjęciu wyglądają super.
http://www.kwestiasmaku.com/zielonż_srodek/truskawki/truskawki_w_czekoladzie/
Przepis ten sam i zdjęcie też,a jedno nawet bardzo duże
O matko,jak to przełknąć? nie wyobrażam sobie.
Kokardko
Eyo, tam jest tylko po 2 małe kawaleczki kiełasy,ale smak jest super,taki inny:) w połączeniu z sosem potrawa jest bardzo smaczna,można nią zachwycić gości.
Dziękuję Dano:) wyszedł bardzo smaczny,polecam masę śmietanową,ubita śmietana z nią ma rewelacyjny smak.Pozdrawiam
Paola,ja wstawiam swoje przepisy też:) tylko bardziej skompikowane robi moja mama,dlatego są wg Mamy,Poczytaj przepisy innych, dużo osób wstawia przepisy,np.kluski mojej mamy,paszteciki teściowej ,czy rogaliki gospodyni księdza.:)
Bo to moja mama i ma inne zajęcie:)ja zamieszczam nasze przepisy rodzinne,jak dotąd nikomu to nie przeszkadzało,czyżby tobie Paola_r przeszkadzało,jeżeli tak! to bardzo Ciebie przepraszam,ale nadal zostanie wszystko po staremu.Pozdrowionka:)
Dziękuję Sarenko:) tutaj nie ocenia się potraw! bardzo dobrze:) bo po co to komu?.Same komentarze wystarczą,i jest bardzo miło jak ktoś napisze że smakowało.Pozdrowionka
Super pomysł na obiad ,wygląda bardzo apetycznie,jakbyś mogła wstawić fotkę jak wygląa w środku :)
Jak moja prababcia była chora,to babcia gotowała jej rosół z królika,ja bym nie zjadła takiego bo kocham króliki:)ale podobno był bardzo chudy i smaczny. Uważam że ten rosół raczej nie jest wskazany dla chorych na wątrobę,przecież w nim sama chemia,sztuczna kostka,vegeta.U nas w domu też używa się vegety,ale po apelach Tineczki,w bardzo ograniczonych ilościach.:)
Właśnie mi mama podpowiada ,że żaden rosół nie jest dobry dla osób z chorą wątrobą.