Mysho:) dziękuję że odpiałaś Lyrci:)
Dzięki Kokliko:) sok z cytryny też dawałam,tylko zapomniałąm go wpisać:) już edytuje.Robię z różnymi sosami,ale ten mi bardzo podpasował,kupuje też gotowy sos grecki knorra,oraz różne sałatkowe. Sos może każdy sobie dodać jaki lubi,ale z tej musztardy prawie nie czuć.Pozdrawiam
Wyszło mi 21 ptysi:)
Fajnie że smakują tak zrobione kotlety:) Pozdrawiam
Sygulko,mozna też i brokuła zrobić tym sposobem,moja babcia robiła i smakował super! tylko ser utarty zmieszała z 2 łyżkami gęstej śmietany i żmiażdżonym ząbkiem czosnku.
Emesko:) z botwinką nie jadłam ,mam pytanko! czy botwinkę kroisz surową czy gotujesz?
Anetko nie jestem złośliwa absolutnie:)ja nie zrozumiałam pytania,ponieważ właśnie przeczytałam co napisała Paola,pierszy raz słyszę że można tak testować olej,myślałam że masz co innego na mysli to wszystko,do tej pory nikt mi nie mówił że tak można ,nawet moja babcia.
Przykro mi Anetko że nie wiesz co to znaczy rozgrzać olej na patelni:ja wlewam olej na patelnie,stawiam na małym ogniu i rozgrzewam,nie testuje na ręku ,ale nosem:) jak dobrze rozgrzany to go czuć.Pozdrowionka.
Moje też troszeczkę opadły,ale nie dużo:) drożdżowe są inne od serowych,zawsze ser jest cięższy,faktem jest że smaży się je bardzo krótko,dlatego ogień musi być mały żeby się nie spaliły,ale w smaku wyszły pyszne i bardzo mięciutkie i pulchne.
Poddałaś mi świetną myśl,żeby zamiast proszku dodać ze 2 łyżki mąki wiecej i troszkę drożdży.:) lubię eksperymentować więc chętnie się pobawię :) a racuszki będę piekła bo bardzo smakują,myślę że szybko brazowieją bo jest w nich cukier waniliowy,zauważyłam też że np.jak dodaje się cukier do zwykłych placków,też szybciej łapią kolor.
Też często piekę karpatkę,ale mam piekarnik gazowy i zawsze się piecze w 180 st C 50 min,jak piekłam krócej, ciasto było surowe:) a karpatka musi być sucha po upieczeniu.
Bardzo mi przyjemnie że smakowało:)
O jejku! ale piękny,gratuluję talentu Anitasz:)Pozdrawiam
Aniula,torcik cudo,aż ślinka leci:)smak chyba mocno owocowy,uwielbiam takie masy.
Ja też nie ucieram ręcznie ciast,używam widełek do piany:)
Wygląda pięknie,na pewno też tak smakuje:)