Moj maz jest Czechem, dlatego knedliki to u nas "chleb powszedni", ale o dziwo ja je robie, nie on. Moj przepis jest nieco inny, podziele sie nim innym razem. Chce tylko dodac, ze na wyrosniecie ciasta wystarczy 1 godz., a jesli chodzi o gotowanie to zalezy jakiej wielkosci te knedliki sa. Ja z 0.5 kg maki wyrabiam 2 lub 3 knedle, bo wole je troche mniejsze, i wtedy gotuje je 9-10 min na kazdej stronie. Poza tym knedle mozna robic w wiekszej ilosci i jak wystygna zamrozic. Wtedy sa pod reka w kazdej chwili, np. na niedzielny obiad. Po odmrozeniu kroic w plastry i odgrzewac przez kilka min na parze. Podawac z miesem w sosie lub, jak w powyzszym przepisie, z gulaszem. Pozdrawiam!
niestety zdjęciem własnego wykonania nie dysponuję. Dawno tego ciasta nie robiłam, bo dzieci za małe i nie będę demoralizować (a ciasta muszę robić takie, zeby jak najmniej dla mnie zostało). Natomiast urzekł mnie obrazek do jego wykonania - i jak rzadko wyszło dokładnie tak jak na zdjeciu. Do dziś pamiętam smak...
Szkoda ,że nie masz zdjęcia...
No i zrobiłam. Jak teraz wytrzymać 3 dni ? O odczuciach napiszę po degustacji. Pozdrawiam. almanka
mlena jeżeli boisz się surowych żółtek, to zawsze możesz jej utrzeć z cukrem w kąpieli wodnej
chetnie bym zrobiła ten serniczek ale niestety odstraszaja mnie dodane do sera surowe żółtka. Mój mąż niedawno miał salmonellę. Podłapał ją w jednym z warszawskich hoteli ( zachorowało wówczas kilkanaście osób ) od tamtej pory unikamy surowych jaj , mąż nie je jajecznicy nawet gdy jest spieczona.
sosik bardzo dobry ! polecam.
robilam wczoraj na imprezke- pychotka, tylko ominelam sos soyowy, jakos mi tu nie pasowal. polecam wszystkim
Właśnie się zajadam szarlotką przygotowaną wg bardzo podobnego przepisu. Jabłek dałam 2 kg, do nich trochę cukru pudru, kisiel w proszku, cynamon no i trochę rodzynek. Pyszności! Radzę spróbować z dodatkiem sypkiego kisielu /dałam morelowy bo akurat taki miałam/ i rodzynek.
Ciasto bardzo smaczne. Dla mnie bylo wystarczajaco slodkie, wiec nie robilam lukru ani posypki. Mam ochote sprobowac z podwojna iloscia jablek.
wszystko wyszło d.bobrze i smakowało rodzince(zrobiłam na obiad z sosem meksykańskim ale wyżerka była ).i trzeba gotować 13 NA 13 MIN.NIC SIĘ NIE ROZCIAPCIA.pozdrawiam.
Zawsze do osolonej (jak wszysko co gotujemy w wodzie). Do rozczynu nie ma znaczenia - krupczatka to też mąka pszenna a przynajmniej na stole o jedną torbę (pudełko, jak przesypane) mniej.
pszenną przepraszam