Eksperyment musi poczekać do następnego kiszenia buraczków, może już za parę dni...
Te, które odcedziłam przed wigilią "przekisły" czekając na obróbkę.
Taka surówka jest bardzo dobra i zdrowa. Ja do niej dodaję grubo posiekane orzechy włoskie. Cuudo, ale niestety surówkę taką jem sama w domu, moi jej nie lubią :((
Wcześniej też myślałam, że nie pasuje, spróbowałam jednak i dla mnie jak najbardziej.
Oczywiście, jeszcze parę dni i zleję sok buraczany na barszczyk, i buraków będzie pod dostatkiem do różnych eksperymentów kulinarnych.
Trudno powiedziec jak będą smakowały kiszone buraczki w tej wersji, nigdy nie próbowałam tak robic. Gdybyś się zdecydowała zaryzykowac daj znac jak to wyszło.
Warto dodać pokrojone winogrona (np zamiast rodzynek),
a co do pietruszki to wydaje mi sie że tutaj nie pasuje (ale każdy ma inny smak).
Już niedługo będę miała buraczki kiszone, czy można je też zasmażyć, czy raczej nie?
wygląda apetycznie i nie bardzo skomplikowane w wykonaniu więc dodaje do ulubionych i jutro robię. w poniedziałek odwiedziny Teściowej (wg.mnie mistrzyni w pieczeniu)
więc udać się musi
zdjęcie oczywiście obiecuje
też robię pierogi z takim farszem z przepisu Uretana
Nie próbowałam nigdy z włoską więc trudno pi powiedziec jak będą smakowac.
Pysznie wyglądają, czy może być kapusta włoska..?
Wybrałabym zdecydowanie krokiety, mimo iż przygotowanie ich zajmuje trochę czasu.:)
O, faktycznie - ze świeżą będą pewnie jeszcze lepsze! U nas w końcu na obiad był sos z tuńczyka z puszki i pomidorów - na zakupy nie starczyło czasu :/
Moja przyjaciółka robi z takim farszem pierogi i zaręczam, że są pyszne, więc krokiety z pewnością też:):):)
Wkn, świeżą kapustę, nie kiszoną :)