hauszki wigilijne

W mojej rodzinie jest to potrawa bez której święta nie byłyby takie same.Hauszki są odpowiednikiem kuti ,makaronu czy też łamańców z makiem.Moja babcia piekła je miesiąc przed świętami i jak wyschły rozdawała wszystkim w rodzinie aby gościły na każdym wigilijnym stole.Ja tez teraz piekę je trochę wcześniej żeby zaoszczędzić troche czasu przed samą Wigilią.


Przygotowanie:
Zrobić jak każde inne ciasto drożdżowe.
Njpierw rozrobić rozczyn (drożdże,łyżka cukru,2 łyżki mąki) i poczekać aż podrośnie.Potem dodać go do reszty mąki i podlewać ciepłom wodą. Ciasto musi dać się formować w wałek (lżejsze od piernikowego).Wałek kroimy na krążki mniejsze od kopytek i pieczemy aż się lekko zrumienią w piekarniku.Można je wysuszyć i przechowywać az do świąt lub też jak wystygną zalać makiem z bakaliami i miodem dzień przed Wigilią aby dobrze nasiąkły.


Mak robimy bardzo rzadki bo hauszki wszystko wsiąkną w razie potrzeby można podlać je gorącą wodą.Są przepyszne.Uwielbiam jak hauszki rozpływają się w ustach



JEŚLI nie macie własnego przepisu na mak wigilijny to dajcie znać to spróbuje spisać własny przepis i wstzwić do przepisu.
WESOŁYCH I SMACZNYCH ŚWIĄT!!!!!!!!!!!!