Twaróg domowy

Przepis mam od koleżanki z Ukrainy, która z tęsknoty za białym serem zaczęła robić sama. Ja długo nie mogłam się zdecydować, ale w końcu i na mnie przyszła pora.
Z pełnego mleka sklepowego - ser najprawdopodobniej ma marne szanse wyjść jako zgrabny klinek - mleko mimo wszystko jest za bardzo odtłuszczone. Smakowi to nie przeszkadza.

Mleko mieszamy z maślanką i odstawiamy na trzy dni. Po tym czasie wlewamy do dużego gara. Zaczynamy gotować - temperatura gotowania nie może przekroczyć 70 stopni, nie możemy zagotować masy. Gdyby nam się za mocno podgrzało - musimy wyłączyć grzanie na kilka minut, jeżeli będziemy stale utrzymywać temperaturę 50-60 stopni, nie ma potrzeby.
Gotujemy przez 60 minut, wytworzą nam się grudki twarogu.
Studzimy.
Przelewamy na sito wyłożone tkaniną - serwatkę zachowujemy (np do żurku) lub wylewamy, zbieramy delikatnie końce w "spadochron", związujemy jak najbliżej masy twarogowej. Przykrywamy deską, na której ustawiamy coś ciężkiego - np duży słoik z wodą. Czekamy kilka godzin - około3, ale może być dłużej, można zostawić na całą noc.

Gotowe

SMACZNEGO!!!!!