Będziesz zadowolona, kup płynny miód sztuczny i dodaj prawdziwego,wg przepisu,a pierniczki będą miękkie i pachnące,zobaczysz sama.
Jak lubisz twarde, daj miód prawdziwy.
chcialam sie upewnic- zeby pierniczki wyszly od razu miekkie to trzeba uzyc miodu sztucznego tak? rozumiem ze jak zrobie calkowicie z prawdziwym to nie beda miekkie? kiedys robilam jakies ciasto z miodem i dla oszczednosci kupilam miod sztuczny-a fuj! dla mnie sztuczny jest okropny-w ogole nie przypomina miodu, dlatego podchodze sceptycznie i zastanawiam sie czy na pewno wyjda dobre w smaku.. a ewentualnie mozna zmienic proporcje miodu sztucznego i prawdziwego, np pol na pol? teraz juz nie ma czasu na testowanie dlatego chcialabym zeby wyszly jak najlepsze :) przepraszam za rozpisanie ;)
Miło mi:)
Dorota zza plota ja robię tak samo- moczę w mleku wątróbkę:) robię tak juz od dawna i kiedyś sie zastanawiałam po co ....wiem że sie tak robi tylko co to daję:) dzięki że mi przypomniałaś
Cieszę się bardzo, że smakował pierniczek mojej babci:)
hahhaha nie jestem jeszcze panią:) a pierniczki jak najbardziej się nadają,wieszam je na choinkę zawsze,odkąd pamiętam! nie robię dziurek przy pieczeniu,bo są miękkie i można później zrobić:) pachnie w całym domu.
Chciałam sie Pani Rózyczki się zapytać czy te piernikiczki się nadają na choinkę??? Pytam bo szukam przepisu ale nie moge znaleźć:(
świetny przepis w moim domciu wybredni domownicy pochłonęli go w mgnieniu oka. bardzo dziękuję za ten przepis
Agulek miło mi że Ci smakowało,Twój obiadek wygląda smakowicie:) znów się nauczyłam czegoś nowego,że pieczarki można pokroić i zamrozić, fajny pomysł! bardzo dziękuję
Zrobiłam :) Danie szybkie i łatwe w wykonaniu oraz smaczne :)) Pieczarki miałam niestety pokrojone w kosteczkę(mrożone) więc nie wygląda to tak ładnie jak u Ciebie różyczko. Następnym razem postaram się zrobić tak jak ma być ;) Tak wyglądało danie w moim wykonaniu .
Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
Różyczko zrobiłam ją wczoraj na obiadek. Mimo że do zup jakoś talentu nie mam, to ta wyszła wyśmienicie. A smak... trudno opisać. Najwięcej radości zrobiłam mężowi - uwielbia zupki,a ja z racji mojego"talentu" rzadko je gotuję. Ale myślę, że Twoja zupka stanie sie teraz częstym gościem na naszym stole. Jedynie zamiast koperku dałam natkę pietruszki. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam :)
Fajne zdjątko :-)
dziękuję różyczko
Oczywiście że tak:) możesz dodać ugotowaną fasolkę lub groch,to co lubisz ,oprócz mięska