Nie robiłam tego dania ze szpinakiem mrożonym, ale myślę, że warto się pokusić. Proporcje takie jak w przepisie czyli 400g szpinaku (po odparowaniu ewentualnej wody z mrożenia) itd. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że konsystencja będzie zmieniona, bo to jednak z mrożonki, ale w smaku danie nie powinno się różnić. Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało :-)
Jak tu się odnieść do takiego "artykułu"...? Słowo "artykuł" nie przez przypadek "ubrałam" w cudzysłów. Czemu? No bo jak tu czytać taki tekst pełen szczerości i prywatnych emocji i myśleć o tym, jak o "czytadełku". Chyba bym musiała nie umieć czuć. A może przemawia przeze mnie moja prywatna sympatia do Marengo...? Już dawno nie rozmawiałam z tak inteligentną osobą, która by jednocześnie była tak niezwykle skromna.
Marengo, wybacz, że powyżej nie zwracałam się bezpośrednio do Ciebie, ale...po prostu tak to miało wyglądać, bo właśnie tak w tej chwili odbudowałeś w mojej głowie wspomnienie z Otomina.
Swoim "artykułem" przypomniałeś mi, że miałam okazję spotkać na swojej drodze bardzo wartościowego człowieka. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny tekst. - Emila.
Tak, jak napisałam w przepisie jest on zasłyszany więc nie do końca znam szczegóły odnośnie długości stosowania go, ale sądzę, że Kola ma rację. Warto tę "miksturę" podawać przez miesiąc a potem zrobić przerwę - tak w okresie przeziębienia jak i profilaktycznie.
Trafiłam na tę opowieść dziś, zupełnie przypadkowo. A może właśnie wcale nie przypadkowo, może potrzebowałam tych słów, może... Jestem wzruszona i lepiej będzie jak już nic nie napiszę. Dziękuję.
Crystal, jeśli kiedyś trafię na taką dynię, to chętnie wypróbuję jako zamiennik cukini. Ale coś mi się zdaje, że te smaki jednak nie będa takie same. Najlepiej zrobić i się przekonać :-) Dziękuję za podsunięcie pomysłu.
Fasolka w takiej wersji, to bardzo smaczna odmiana. Jeśli komuś się znudziła ta polewana masłem z bułką tartą, to zachęcam do wypróbowania przepisu. Ja dodałam odrobinę cukru a reszta bez zmian. Dziękuję za podzielenie się tą smacznością :-)
A jakie to ma znaczenie, "która z nas była pierwsza"? Zupy różnią się dość istotnie. Proponuję,którąś wypróbować i wtedy wpisać komentarz,który może wniesie coś wartościowego dla innych użytkowników strony.
Przepis polecam w 100%. Botwinka jest delikatna i bardzo smakowita. Ukłony dla autorki :-)
Marylko,moja blaszka ma wymiary (ok.) 32x35 cm. Zakładam,że większość piekarników ma właśnie takie blaszki.One nie są głębokie. Chyba wszystkie piekarniki je mają. To raczej rodzaj "wyjmowanej półki". No tak - słuszna uwaga...zapomniałam,że to,co dla nas jest standardowe nie koniecznie musi być standardowe dla "Żarłoków" zza wielkiej wody :-)
Ale się wzruszyłam... Dziękuję.
Bardzo się ucieszyłam, że ta "sterta" cennych informacji znalazła swoje miejsce w "poradach". Z pewnością będę tutaj zaglądała. Mariniku ukłony i podziękowania (jeszcze raz) :-)
Izuś, z tymi porcjami to bywa różnie, bo jeśli podasz np. z ziemniakami, to wówczas nałożysz mniej mięsa a gdy podajesz z chlebem, to zazwyczaj porcje schabu są większe. Myślę, że z 1 kg mięsa będzie jakieś 5-6 porcji. Jeśli chodzi o śmietanę, to ja dodaję taką 18%. Tutaj już masz wolną rękę, bo jeśli znajdziesz z mniejszą ilością procent a będzie przeznaczona do zup, to również świetnie się sprawdzi. Tak jak wspomiałaś wystarczy ją tylko zagrzać (nie trzeba gotować). Myślę, że chlebek czosnkowy będzie pasował a skoro własnej roboty, to pewnie zaraz wszyscy goście się na niego "rzucą" :-) Oby tylko nie przyćmił potrawy - hi hi... Życzę smacznego.
Ciasto wyśmienite. Ogladając zdjęcia marzyłam żeby moje wygladało tak samo apetycznie, bo miało być popisowym "dziełem" na świątecznym stole. Nie zawiodłam się. Kusiło i znikało z talerza jako pierwsze ze słodkości. Smak wyrazisty - dominował miód i orzechy a ser łagodził słodycz. Serdeczne podziękowania za przepis. Oczywiście polecam :-)
Oj, zapomniałam napisać, że rybę robiłam i wyszła bardzo smacznie. Zwykły ocet zastąpiłam jabłkowym, ale nie sądzę by to miało jakiś wpływ na jej smak. Ryba była delikatna, bo składniki doskonale wywarzone i kusiła by sięgnąć po następny kawałek. Dziękuję i polecam :-)