Rureczki rewelacyjne- nie wyszły mi tak piękne jak Twoje kochana, ale następnym razem postaram się zrobić tak, by je uwiecznić także na zdjęciu. Wiem na pewno, że od teraz właśnie z tego przepisu będą gościły na moim stole czesto, bo przepis godny powtarzania. Pozdrawiam serdecznie- Kasia
Ciasto zostało zrobione, choć polewę zastapiłam gotową masą krówkową. Myślę, że w smaku nie odbiegało zbyt bardzo od oryginału. Postarałam się także o to, aby uwiecznić, choć kawałeczek, ale zdjęcie nie jest najlepszej jakości.
Robiłam "krówkę" w tym tygodniu. Co prawda, bezy polałam gotową masą krówkową, ale myślę, że smak był podobny. Efekt moich działań udało się uwiecznić, choć zdjecie nie jest najlepszej jakości
Co prawda, każdy z nas ma inny gust i nie wszystkim musi smakować, ale cieszę się, że są osoby, którym mazidło smakuje także z pieczarkami. Pozdrawiam serdecznie- Kasia
Bergamotko, chodzi o to, żeby białka ubić tylko z trzech jajek. Piana z 5 białek mogłaby wpłynąć na to , że ciasto byłoby zbyt zbite, bo piana nadaje sernikowi lekkości i puszystości
Kolejny raz robiłam babkę wegług tego przepisu- tym razem dodałam wydrylowane wiśnie, zamiast w foremce babkowej upiekłam na blaszce, nasączyłam, przełożyłam kremem budyniowym z utartym serkim waniliowym, a na wierzchu polałam ugotowanym sokiem z wiśni z dodatkiem cukru i żelatyny(też cieniutko posmarowałam wcześniej ciasto kremem). Dodam jeszcze, ze białka miałam zamrożone po pączkowym pieczeniu i pięknie się ubiły- nie ma żadnej różnicy. Powiem szczerze, to jest bardzo ciekawa odmiana zwykłej babki białowej.
Zdecydowałam się na upieczenie babeczek według tego przepisu, choć troszkę go zmodyfikowałam. Zrobiłam z półtorej porcji, zamiast zwykłego cukru dodałam cukier puder i muszę przyznać, że dużo więcej mąki, niż jest podane w przepisie, ponieważ ciasto bardzo się kleiło. Na pytanie mags odpowiadam, że z tej proporcji, jaką zrobiłam ja, wyszło mi 30 babeczek i 8 grzybków. Niestety zrobilam za któtkie nóżki i nie chcą mi się trzymać, ale następnym razem już będę wiedziała. Krem także zrobiłam inny- budyniowy, z tym, ze do utartej masy dodałam jeszcze jeden serek waniliowy danio i łyżkę alkoholu.
Podsumowując- babeczki bardzo, bardzo dobre.... dzięki Tobie Ado5, znalazłam fajny przepis i w najbliższym czasie powtórka z rozrywki
No właśnie, ja też robiłam te pierogi. Na temat ciasta wypowiadałam się na forum- rewelacja. Będę już zawsze robiła według tego przepisu. Pierogi bardzo smakowały mojej mamie, zjadła ich kilka i mimo, że jest cukrzykiem nie mogła się im oprzeć. Pozdrawiam- Kasia
Pola, ja wcale się nie gniewam, ale za to bardzo się cieszę, że mazidło smakuje
Madziu, "do góry nogami", to znaczy: Bierzesz pączka ze ściereczki, ręką od dołu, a do garnka wkładasz tak, by dół znalazł się u góry, a ta strona, która ładnie wyrosła, ma byc na dole na oleju.... O losie, mam nadzieję, że w miarę dokładnie to napisałam
He, he, he- niezły patent:). Cieszę się, że mimo wszystko pączki smakowały. Wiesz, może z tą skórką pomarańczową nie eksperymentuj za bardzo- dodaj ją do lukru- myślę, że to lepszy pomysł- wówczas na pewno nie będzie spieczona, a co za tym idzie pięknie będzie wyglądała na pączku
Emssa- cieszę się, że mazidło smakuje. Nie udzieliłam odpowiedzi na Twoje pytanie, ponieważ nigdy nie robiłam- teraz dzięki temu, że wypróbowałaś robiąc mazidło z pieczarek będę wiedziała, że też jest smaczne. Pozdrawiam cieplutko- Kasia
Sytrynko, tak strasznie mi przykro, że ciasto na pączki nie wyszło- tym bardziej, że wybrałaś mój przepis, by zrobić tradycyjne polskie pączki. Nie mam najmniejszego pojęcia w czym tkwi błąd- chciałabym zrzucic winę na drożdże, bo jak twierdzisz ciasto nie drgnęło zupełnie. Nigdy nie robiłam z suchych drożdży, więc nawet nie jestem w stanie odpowiedzieć racjonalnie, dlaczego tak się stało. Zapewniam Cię, że ciasto rośnie- robię od lat według tego przepisu i za każdym razem wychodzą. Dziwnie się czuję dlatego, że robiąc pączki włożyłaś w nie swoje serce, a one i tak się nie udały- nie wiem, co powiedzieć :((....
ja dałam 18%