Ja nie podpiekam bo ciasto jest cienkie,potem wyrasta:)
Zapomniałam dodać:) pomidory koniecznie sparzyć,i zdjąć skórkę ,a paprykę podpiec w piekarniku i zdjąć skórę,wtedy adżika będzie wyśmienita.
Napisałaś że papryczka chili nie koniecznie,ja uważam że wtedy to już nie będzie adżyka,papryczka musi być:)
Agnieszko .dzięki za skorzystanie z przepisu,miło mi.Pozdrowionka:)
Ja dałam normalne kisiele,takie standardowe na 0,5 litra wody.
Miło że smakowało:) można też zastąpić śmietaną jogurtową ,ale 12% też jest dobra:)
Dana, cieszę się jak ludzie dyskutują pod moimi przepisami:)Emi,kisiel kupiłam w Tesco ,taki jak na zdjęciu,tylko mój był dodatkowo z sokiem jabłkowym,trzeba szukać w marketach na półkach.
Sama też nie znałam do wczoraj:)dopóki gruszek z działki nie przywieźliśmy ,wtedy go wymyśliłam! w nadzieniu nie ma cukru i to wielki plus dla tego ciasta, w ogóle jest w niej mało cukru,a smak dla mnie idealny:)
Wygląda fajnie,ale smakuje rewelacyjnie:) jak ktoś nie ma kurek,może zrobić z pieczarkami,też będzie super.
Bardzo mi miło że klopsiki smakowały:)
Zojka,z rydzami nie próbowałam ,bo nie mam rydzów:( ale na pewno są pyszne.
Kokardko, kupiliśmy bardzo tanio od pewnego pana dużą ilość kurek,zapakowałyśmy z mamą w torebki i zamroziłyśmy:) Migotka ma rację, na bazarkach warzywnych też można kupić kurek ile się chce.
Czarna, mnie wychodzą biszkopty lekkie,nie wiem dlaczego wyszedł ci ciężki:) może za długo ubijałaś, lub miałaś jajka nie z lodówki ,najlepsze do ubijania są zimne jajka i dodać do białek szczyptę soli.
Cieszę się, że mąż był zadowolony z obiadu:)Pozdrawiam.
Dorotko muszę Ci się przyznać że, to moja pierwsza tarta w życiu ,zawsze robiła ją mama lub babcia.
Zagniotłam szybko ciasto,schłodziłam i po prostu wykleiłam blaszkę ciastem,bez wałkowania:)
Najpierw cienko spód,potem boki,boki trochę wystawały poza blaszkę,po upieczeniu troszkę się kurczą więc były akurat,moja foremka jest duża ma 29 cm,potem wylałam gorący gęsty budyń,a resztę jak w przepisie:)