Mam pytanie odnośnie płukania mięsa z przypraw przed suszeniem. W tym przepisie nie ma wzmianki w opisie, natomiast przy przepisie z polędwicą jest i teraz nie wiem. Daj proszę w miarę możliwości szybką odpowiedź, ponieważ dziś natarłam mięsko przyprawami i sobiw dojrzewa w lodówce przed suszeniem
Jeszcze dziś zrobię wg Twojego przepisu, Shedley ale zmodyfikuję nieco - składniki podzielę przez 3 bo u mnie tylko 1 głodomorek w domu
Rzymianko, z pewnością masz rację. Im mniej chemii dodamy do naszych potraw tym lepiej dla nas. Dziękuję za zwrócenie uwagi i zaraz poprawię przepis, bo być może nie wszyscy zajrzą do naszej dyskusji i się doczytają
Pszczółko, ja kupiłam te garnki właśnie dlatego, że na prezentacji powiedziano, iż można w nich wędzić. Spróbowałam wędzenia wg ich instrukcji dwukrotnie. Raz w obecności ich instruktorki u mnie z domu i drugi raz już samodzielnie. Prawdę mówiąc szkoda tych garnków na wędzenie, bo dość trudno je potem doczyścić, a metal garnka zmienił kolor na "tęczowy" taki jak np. kropla benzyny na wodzie, ale opiszę ci jak się to odbywa. Potrzebne elementy: duży garnek, durszlak, tarka (na ewentualną drugą warstwę mięsa) miska, pokrywka i dodatkowo folia aluminowa i zestrugane wiórki z suchego drewna olchowego, bądź innego liściastego jakie zwyczajowo jest używane do wędzenia. Na jedno wędzenie potrzeba około 2 garści wiórek, tak aby dość grubo przykryły dno garnka.
Przed przystąpieniem do wędzenia należy garnek wewnątrz (ścianki także) starannie wyłożyć folią aluminiową (kilkakrotnie) i na dno garnka pokrytego folią wsypać wiórki. Na garnku położyć durszlak, na durszlaku mięso przeznaczone do wędzenia (tak aby nie zakryło przynajmniej kilku dziurek w durszlaku). Gdy masz więcej do wędzenia, połóż tarkę, a na niej kolejny kawałek mięsa. Przykryj miską, a na misce pokrywkę i postaw na piecu. Podpal gaz. Gdy temperatura w garnku się podniesie (na pokrywce wskaźnik znajdzie się na zielonym polu) nastąpi samozapalenie i zwęglenie wiórków, które wydzielą dym. Temparaturę w garnku utrzymuj około 30-40 minut. W trakcie wędzenia nie wolno zaglądać do garnka, bo wypuścisz dym na kuchnię i będzie koniec wędzenia. Po tym czasie zamknij gaz i pozostaw do ostygnięcia garnka.
Najlepiej takie wędzenie wychodzi gdy wędzi się świeże ryby, piersi kurczaka, polędwica, bo wystarczy 20 minut. Szynka, czy schab wymagają dłuższego czasu utrzymania wysokiej temparatury w garnku.
Muszę przyznać, że z tą wodą to dobry pomysł. Surówka jest smaczniejsza, jakby wykwintniejsza
a to mój dzisiejszy dodatek do klusek śląskich i pieczeni wołowej
ale soli nie dodam, bo moja kapusta jest wystarczająco słona
Zalać gorącą wodą? Ciekawe. Dziś akurat szukałam jakiejś innej surówki z kiszonej kapusty. Spróbuję z tą wodą, jestem bardzo ciekawa co z tego wyjdzie.
a to moje (kolejne już) beziki. Jedne zrobiłam okrągłe, a inne podłużne. Poszły do piekarnika na dwóch blaszkach równocześnie. Te okrągłe są lekko ciągnące, do jedzenia smakowite, natomiast te podłużne są suchutkie i wykorzystam, je do przygotowania deseru.
Basiu przepis jest, że mucha nie siada!
o ! wreszcie trafiłam na fajny przepis na kruche herbatniki. Dziękuję! W przyszłym tygdoniu przećwiczę (jak pokończą moi milusińscy noworoczne ciasta, a było ich 4, po jednym na twarz)
E no, niektórym się chce samemu filetować śledzie (takim jak ja, hihi) bo jak patrzę w sklepach na te gotowe, rozpadające się i pozbawione sensownego smaku, koloru, wyblakłe czy wręcz spłowiałe od chemii filety to apetyt mi odchodzi.
Dzięki za przepis Bogdzia! Coś innego wreszcie ze śledzi będzie w moim domku
Do sernika na zimno też może się doskonale komponować. Moim zdaniem chyba do wszystkich deserów na zimno będzie świetnym niebanalnym dodatkiem. Co prawda nie przypomina w smaku ananasa, ale ma konsystencję ananasa z puszki, więc całkiem nie złą :) no i ciekawy smak
Jak dorze, że umieściłaś ten przepis, ktoś, kiedyś podał mi ten przepis, ale zrobiłam i nie zapisałam. Wtedy spróbowałam i wiecie co? Niedoczekała cukinia pasteryzacji - zjedli mi ją domownicy, zanim przyszła pora wekowania.
Muszę przyznać, że to jak do tej pory to jedyny smaczny sposób przyrządzenia cukini.
Dzięki Agusiu za przypomnienie, już dodaję do uluybionych
witaj Eva, spróbój kiedyś. W ten sposób zaserwowane bakłażany są na prawdę smaczne i bardzo sysące.
chcę jeszcze dodać, że masło ma swój specyficzny smak i zapach, który mi osobiście bardzo odpowiada.