U mnie też właśnie zniknęło ostatnie ciasteczko ;)
Mimo że przez popsuty mikser poszłam mocno na skróty, ciasteczka wyszły bardzo smaczne. Gdybym utarła jak w przepisie masło z cukrem, wyszłyby jeszcze lepsze i krucho-piaskowe :)
Jutro robię :)
To może być 100g - chociaż wydaje mi się, że można spokojnie zmniejszyć ilość do 50g - w końcu 2x1,5 szkl mąki to razem jakieś 700g, więc cała paczka nie jest potrzebna do wyrastania. To zależy, czy ktoś lubi wypieki z wyczuwalną ilością drożdży. Dobrze wyrobione ciasto i odpowiednio wyrastające ciasto raczej nie będzie potrzebować aż tyle spulchniacza. To już kwestia Waszego wyboru :)
To u nas zamiast zaklepki była zasmażka :)
Lubię takie proste dania!
Nie mówiło się tak nigdy na różne rodzaje tłustej okrasy w Twoim domu rodzinnym? To słowo zawsze używane przez moją babcię, gdy przygotowywała coś na bazie masła lub słoniny do pierogów lub klusek leniwych :) Dodam, że babcia była spod Warszawy.
Koty mają cudaśne łapki - uwielbiam te ich miękkie ruchy :)
Dawno nie aktualizowałam galerii Pana Morelka - środek lata, czas na kilka nowych zdjęć w lesie i na tle dojrzewającego zboża ;)
Tak, beza w tym placku jest mega superaśna - taka pianobeza :)
Mam nadzieję, że będziecie zadowolone z takiego prostego jedzonka :)
Kolor bajkowy :)
O kurczę, ale czosnkowe! To nie dla mnie, bardzo lubię czosnek, ale w troszkę mniejszej ilości. Podejrzewam jednak, że jestem w mniejszości społeczeństwa - jednak prawie wszyscy lubią czosnek :)
O kurczę, ale czosnkowe! To nie dla mnie, bardzo lubię czosnek, ale w troszkę mniejszej ilości. Podejrzewam jednak, że jestem w mniejszości społeczeństwa - jednak prawie wszyscy lubią czosnek :)