Bardzo dobre danie rybne, krótki czas przygotowania. Polecam!
Życzę powodzenia i napisz jak Ci wyszedł!
Dzięki ilko, zaraz idę robić, a jutro go upiekę (pod warunkiem, że znów mi ciasto nie wypłynie)
Wyglada na blyskawiczne i bardzo smaczne - droga Ilko czy jest wilgotne? bo jezeli tak to sie z pewnoscia na nie skusze :)
Basiu wg przepisu ma leżakować właśnie tak długo. Ja zostawiałam je zawsze na tyle godzin. Trudno mi powiedzieć jak wyjdzie gdy zmniejszy się czas wyrastania.
aga9999 wiem, to ja napisałam, że nie jestem nowicjuszką, a to dlatego, że zawsze jak robiłam przepis po raz pierwszy to wychodził mi najlepiej, a tu???????????? niestety, ale to nic dzisiaj spróbuję ponownie i ponawiam moje pytanie, czy ciasto musi leżakować tyle godzin? ilko odpowiedz
mniam :)
Basiu19, nie napisalam ze jestes nowicjuszka. Faktem jest jednak to ze przepis jest sprawdzony co potwierdzaja liczne komentarze pod przepisem, a Tobie nie wyszlo...
dziękuję ślicznie , zaraz biore sie za pieczenie :)
Basiu na prawdę mi przykro, że chleb nie wyszedł. Piekłam go już wiele razy i nigdy nie miałam problemów z ciastem.
Makusiu przepis ten znalazłam w takiej formie zapisu składników i nie chciałam tego zmieniać. Ja robię tak na oko. Drożdży daję na sam czubeczek łyżeczki. Pozdrawiam.
Powoli już mi przechodzi i myślę, że jeszcze raz spróbuję (dodam mniej wody), ale zastanawiam się na tym, czy rzeczywiście ciasto musi tyle godzin leżakować?
aga9999, jak już pisałam nie jestem nowicjuszką (piekłam już różne chleby) mąkę dałam taką jak zawsze, a to że drożdży było więcej, to nie może wpływać na gęstość ciasta. Piszesz, żeby z początku dać mniej wody, zgadzam się, ale to ciasto z początku wcale nie było takie rzadkie jak po leżakowaniu. Chciałam też zrobić chleb na zakwasie (nie pamiętam czyjego autorstwa), ale po mojej porażce jakoś nie mam na to ochoty. Może jak mi przejdzie, to spróbuję ponownie, pozdrawiam.
A moze odmierzalas przesiana make?
Basiu, dalas troche za duzo drozdzy w przepisie wyraznie jest napisane 1/4 łyżeczki drozdzy. Ilka piszac lyzeczka miala na mysli jednostke miary a nie ilosc.
Co do konsystencji, wszystko zalezy od wilgotnosci maki. Wiadomo jezeli maka jest bardzo sucha to wiecej wody wypije, jezeli jest wilgotna mniej.. Najlepiej na poczatku dac 3/4 szklanki wody a potem w razie potrzeby dolewac, az do uzyskania pozadanej konsystencji.
Pozdrawiam
ilka76, po raz pierwszy Twój przepis się u mnie nie sprawdził. U mnie tak samo jak u nicoletii ciasto spłynęło z miski i wylądowało prosto w śmietniku, a szkoda, bo tak fajnie chleby się prezentują na zdjęciach. Dla mnie jak na razie najlepszym przepisem na chleb jest przepis margarety, tam ciasto też jest rzadkie, ale wlewasię go od razu do formy i wychodzi z niego wspaniały chleb. Jestem zła i nie pocieszona, bo przecież nie jestem nowicjuszką i tyle musiałam się naczekać (bo byłam bardzo ciekawa efektu), a tu co??????????????????. Drożdży dałam 1 łyżeczkę, ( w przepisie jest tak napisane, że w końcu nie wiedziałam ile ma być tych drożdży), a w komentarzach napisałaś łyżeczkę (przynajmiej ja tak zrozumiałam). Nie wiem dlaczego moje ciasto spłynęło, choć jak je wczoraj robiłam, to nie była aż takie rzadkie, dopiero po wyrośnięciu takie się stało, pozdrawiam.