Ciasteczka sowy są kruche, smaczne i efektowne. Dzieci naich widok oszaleją. Sprawdźcie to :)
Masło rozdrobnić, zagniatając je z mąką i cukrem. Dodać proszek do pieczenia (niewielką ilość na czubku łyżeczki), małą szczyptę soli, wymieszać. Wbić jajko, wlać śmietankę 30%, jak najszybciej zagnieść ciasto (dość miękkie, a nie klejące). Kulę podzielić w proporcjach 2:1. Mniejszą część zagnieść z kakao i esencją migdałową. Większą część zagnieść z łyżką mąki i esencją waniliową. Uformować kule, przełożyć do woreczków i umieścić w lodówce na kilka do kilkunastu godzin.
Z obu części uformować jednakowej długości wałki. Jasne ciasto, podsypując mąką, rozwałkować na prostokąt, którym dwukrotnie da się owinąć wałek z ciemnego ciasta. Po połączeniu obu rodzajów ciasta, dokładnie skleić brzegi.
Ostrym nożem odcinać plastry grubości około 1,5 cm. Nadać im kształ kół. Składać po dwa obok siebie i delikatnie wałkować, żeby powstały "policzki" sówek.
Każde z kół "uszczypnąć", aby powstały sowie uszka.
Ciasteczka układać na blasze, zachowując niewielkie odstępy, ponieważ podczas pieczenia odrobinę urosną.
Piec przez około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. w ustawieniu grzania góra+dół.
Studzić na kratce.
Z kandyzowanych wisienek wykroić trójkątne dzióbki (można zrobić także z suszonych moreli lub z migdałów).
Przygotować lukier oraz czekoladową polewę potrzebne na sowie oczy.
Cukier puder zmiksować z żółtym barwnikiem i śmietanką. Jeśli będzie zbyt rzadki, dodać więcej cukru pudru, jeśli okaże się zbyt gęsty, wlać kilka kropli śmietanki lub mleka.
Małą łyżeczką nakładać po dwie kropki lukru na każdą sówkę. Lekko rozepchnąć łyżeczką na boki, żeby powstało oko.
Na żółty lukier przykleić dzióbek. Odstawić ciasteczka na bok i poczekać aż lukier stężeje.
W międzyczasie przygotować polewę czekoladową. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę wraz ze śmietanką. Ostudzić. Gdy polewa będzie lekko gęstnieć, przełożyć ją do szprycy cukierniczej i wyciskać na lukier czekoladowe źrenice sówek.
Ciasteczka po upieczeniu są chrupiące, ale wystarczy odłożyć je na jeden dzień, aby skruszały i zmiękły.