To tylko ja taka masochistka, że akupunkturę uprawiam do upadłego na styropianowych jajkach inni, bardziej rozsądni, robią bardzo szybko
Bardzo ładne i wesołe dzięki żywym kolorom te jajka. Czy Ty po prostu obklejasz wąskimi tasiemkami pasmanteryjnymi formy styropianowe?
Nie martw się, pieczenie chlebów do najłatwiejszych nie należy. Niektórym nie wychodzi od razu, trzeba albo mieć sporo szczęścia albo nauczyć się "wyczuwać ciasto". Może następnym razem będzie lepiej, może z zakwasem coś było nie halo.
Już powinna wyjść - od popołudnia "lukam" w oczekiwaniu na komentarz...
Ja bym je nadziała w dniu podania lub ewentualnie w przeddzień. Nie robiłam nigdy tych rurek, ale tak na chłopski rozum, mogą zrobić się trochę miękkie od kremu, jeśli zostaną wypełnione z dużym wyprzedzeniem.
Purre z dyni warto mieć w zamrażalniku albo w słoiku - właśnie na takie okazje :D
Heh, najlepsze jest to, że kilka godzin temu, robiąc w sklepie zakupy, gapiłam się na tofu. Korciło mnie, żeby kupić, ale nie bardzo wiedziałam, co można by z nim zrobić. Dziękuję za przepis! :)
I wszystko jasne :) Dzięki!
Ale jeśli będziemy odmierzać dużym kubkiem po jogurcie to wtedy zaburzymy proporcje - no wiesz, chodzi mi o jajka i proszek do pieczenia.
Jak zwykle przeapetyczne - jesteś mistrzynią!
Czy to taki kubeczek mający 180g?
majoliko, a Ty z tego przepisu robiłaś czy z jakiegoś innego?
No tak, nie ma to ja zapomnieć dodać do przepisu zdjęć etapu wykonania drożdżowych kwiatów - skleroza nie boli, tylko się naedytować trzeba :/ Ale już uzupełniam :D
I tu się z Tobą zgodzę - z serkiem i łososiem wędzonym na zimno - pyyycha!
Ja z salami też bardzo lubię, tylko nie używam do farszu białego serka :)
A za pociągnięcie za język kolegę Szweda, wypróbowanie jego przepisu i podzelenie się recepturą będę bardzo wdzięczna :)