Robiłam te rogale dwa razy i nie miałam żadnego problemu z konsystencją ciasta. Ciasto powinno być miękkie, w żadnym wypadku betonowe. Na drugi dzień rogale są nadal miękkie, oczywiście jeśli je przykryć. Na Twoim zdjęciu od razu widać, że coś jest nie halo z ciastem. Może masz jakieś duże szklanki, mąka też różnie chłonie wilgoć. Warto pamiętać, że do wypieków drożdżowych nie sypiemy od razu całej podanej w przepisie porcji mąki na raz, bo można się zdziwić :) To nie gusta się różnią :)
No właśnie! Jeśli uda Ci się trafić na ten właściwy przepis na ciasto, podziel się proszę :) Bardzo lubię flamkuchen :)
Flamkuchen też jest bardzo pyszne, ale odnoszę wrażenie, że jednak ma inne ciasto, a przynajmniej tak mi się wydaje na podstawie dwóch, które jadłam w Niemczech - w dodatku jednego knajpowego, a drugiego supermarketowego do odgrzania w domowym piekarniku :D
No właśnie :) Kupne też do szczęścia potrzebne, ale od czasu do czasu trzeba sobie podogadzać i ugotować domowy :) Ja od kilku dni przymierzam się i przymierzam do słodkiej chwili malina + miód - może w końcu dziś się zabiorę za nią raz a dobrze. Wczoraj przepadło, bo przypomniałam sobie o ciasteczkach maślano-miętowych :D
Wróbelku, wyczyściłam tekst źródłowy ze śmieci, ale był już wybrakowany, jak zaczęłam go poprawiać - czy możesz artykuł edytować i dopisać brakujące fragmenty do opisów?
Rewelacja!
Bardzo ładne :)
A co do wcześniejszego komentarza - na Wielkanoc zastępuje się po prostu foremki - i wycina jajka i zające :D
Cekiny powinny nachodzić na siebie, jeśli bombkę robi dorosły, w przypadku dziecka sprawa jest trudniejsza, bo jak człowiek mniejszy, to i cierpliwości mniej :) Więc czasem trzeba "przełknąć", gdy choinka zostanie obwieszona ozdobami mniej dokładnie wykonanymi, ale jednak z wielką radością :D
Bardzo kolorowe te bombki - takie w super dziecięcym stylu - widać, że małe łapki sobie z nimi poradzą i to właśnie one przede wszystkim je tworzą. Taka cudowna jedynie w tym gwiazdkowym czasie dozwolona feeria kiczu, która w oczy nie kłuje, lecz właśnie je cieszy.
Trzeba poprawić artykuł, bo źle się wkleił, i w dodatku niekompletnie. Puść mi proszę całą treść na PW, a ja edytuję i postaram się doprowadzić do porządku całość :)
O ja cię, ale "apetito"!
To fajny podstawowy przepis na gofry. Bardzo go lubię. Kluczowa jest dobra gofrownica. Nie każda tak samo piecze niestety.
Tak, zamykamy wraz z pokrojonymi plasterkami owoców. Od czasu do czasu, może gdy lato jest bardziej suche i zasypane cukrem pigwowce nie puszczą odpowiedniej ilości soku, zdarza się, że trzeba słoiczki, które chce się odstawić na zimę, uzupełnić niewielką ilością wrzątku, żeby owoce całe były zanurzone w płynie i nie psuły się.
Możesz spokojnie upiec dzień wcześniej. Będą bardzo dobre, tylko musisz przykryć talerz z rogalikami reklamówą lub owinąć folią alu :)
Hehe, fajnie :) Warto. Mają duże powodzenie wśród dorosłych - są pyszne jak skruszeją. Jak się już przełamie obrzydzenie podczas zbliżania pierwszego do ust, przy kolejnych już nie można się powstrzymać
Kochana, no teraz to budzisz wspomnienia z dzieciństwa :D U nas to się nazywało rosół z kluskami lanymi - babcia była w tym mistrzynią. Kluski wychodziły jej niezrównane :)