Z samymi skwarkami, mówisz :) Ja czasem, bardzo rzadko popełniam grzech napchania brzucha makaronem z dnia poprzedniego, który odgrzewa z wcześniej wysmażonym boczkiem i uprażoną cebulą. Przaśne, byle jak wyglądające, ale trzeba przyznać smaczne. Znam osoby, którym przez gardło nie przejdzie, hihi
Tutaj akurat natka, moim zdaniem, nie za bardzo pasuje. Ale co kto lubi - na pewno jest bardzo zdrowa :)
Dziękuję za miły komentarz - aż się chce dodawać kolejne przepisy
Zjadłabym :)
Bardzo się cieszę!
Nie ucinaj głównej dekoracji potraw podczas robienia zdjęć - maliny na czubku są tutaj bardzo ważne.
Super apetycznie wygląda to ciasto, okazałe, wspaniałe, aż chce się lecieć po składniki i przygotować je na podjęcie znajomych w weekend!
Bardzo się cieszę, że jest odzew pod artykulikiem. Pralina, a zdradzicie przepis na te pychotne bajaderki? Zawsze chciałam zrobić jakąś pyszną wersję :)
Pycha! :)
Szkoda tylko niestety, że na jarmarku najczęściej jest drogo. Szczególnie starocia są wysoko wyceniane.
U nas niestety główny konsument z jabłkiem już by nie zjadł, więc muszę rezygnować z tego pysznego owocu.
Ale to musi być dobre!
Dokładnie tak - też tak można - wychodzi równie pyszne. Trzeba tylko pamiętać, żeby jogurt był tłusty, gęsty :)
To też bardzo dobry sposób wykorzystania biszkoptowych skórek - okruszki świetnie przyklejają się do wysmarowanych kremem boków tortu i ładnie wyglądają :)
No fajny, przyznaję :) Zupełnie inny niż Parówek, ale w sumie to dobrze, nie porównujemy ich :) Powolitku dorośleje, coraz więcej umie i coraz bardziej się do nas przywiązuje. Poznajemy się nawzajem - fajny jest taki proces wzajemnego odkrywania oczekiwań i przyzwyczajeń :)
Toż ja szafki o takich gabarytach, co sagan by pomieściła nie mam :D
Wczoraj kupowałam w warzywniaku coś tam - przy okazji rzuciły mi w oczy głowy kapusty. Choć głowy to za mało powiedziane... główska, głowiszcza, wielkie jak amerykańskie dynie uprawiane na konkurs wielkości. Z jednej główki wyszłyby pewnie ze trzy gary gołąbków :)