Niestety od chrzanu :( a także od producenta chrzanu.
Jest słynny schab z forum. Dziękujemy!
Bardzo się cieszę! Też ją lubimy i co jakiś czas wracamy do przepisu :)
Jaaa, dzięki za piękne zdjęcie w komentarzu! Wysyłałaś je dokładnie w momencie, gdy ja robiłam porządki w swoich zdjęciach i przenosiłam potrawkę do kuchennego katalogu
Dzieci bardzo lubią takie proste smaki - to i kilka bardzo podobnych wrersji mam przetestowanych na małolatach. Wszystkie wciągają, jak dotąd tylko dla jednego dziecięcia musiałam wprowadzić małą modyfikację, ale tylko dlatego, że ryżu nie lubi. Więc wciąga z makaronem
Fakt, okropnie wciągają takie domowe śliwki w czekoladzie :)
Muszę wypróbować :) Nie znałam takiego przepisu.
Czy pisząc, przyprawa uniwersalna, masz na myśli jakiś rodzaj wegety albo warzywka?
Oj pyszne są takie obiady! Szpinak, biały serek i suszone pomidory to super połączenie.
Ja dziś miałam na obiad makaron z sosem brokułowym :)
Hihi, o proszku do prania nie pomyślałam. Był próbować eksperymentować Bahati, pewnie nawet Stefan nie chciał
No właśnie! Autorka przepisu rozwiała wszelkie wątpliwości :)
Ja jeszcze jako fanka domowych chlebów dopiszę od siebie, że zwykle lepiej wyrstają i są bardziej puszyste chleby, w których jest przewaga mąki pszennej, czyli jeśli chcemy uzyskać pieczywo nie tak ciężkie, bardziej porowate, warto nie przekraczać tak mniej więcej 60% mąk razowych, żytnich, gryczanych, orkiszowych itp. i resztę wsypać pszennej o niższym typie niż 2000 - szczególnie gdy ktoś jeszcze mało wprawny w sztuce pieczenia chlebów :) potem to już hulaj dusza :D
Mój "Stefan" uwielbia brzegi od pizzy :D
Wiadomo że łyżeczki, tylko płaskie i niegłębokie, żeby po upieczeniu spulchniacze nie byłu wyczuwalne w smaku :)
:) Nie tylko autorce trzeba podziękować za dodanie, ale i naszej forumowej "as", która go w wątku prima aprilisowym przypomniała :D
Bezbłędna ta galaretka, i zdjęcie superaśne!
Gosiu, dlaczego nazywasz przygotowania śniadania atrakcyjnego dla dzieci bawieniem się jedzeniem? Gdyby ktoś zaczął przerzucać się jedzeniem nad stołem, albo gmerał w nim łapami, to rozumiem, byłoby to ewidentne marnowanie.
Ale jeśli masz w domu niejadka, albo najzwyczajniej w świecie kochasz swoje dziecko i chcesz mu zrobić miłą niespodziankę, nie wiem... na urodziny, Dzień Dziecka, pocieszyć gdy jest chore... to dlaczego nie?
Szczególnie że okrawki też są smaczne. Ja na przykład nie widzę nic złego w zjedzeniu skórek od chleba, i odciętych fragmentów warzyw, które nie nadawały się na dekorację :)