Pięknie się prezentują takie trufle. Cudownie nadają się jako świąteczne zimowe słodycze. Zdecydowanie jestem zwolenniczką dodania dobrej jakości ciemnego rumu, choć wersja z mlekiem jest przynajmniej dostępna dla małych łasuchów :)
ewo7, myślę że najwyższy czas wycofać się z dyskusji - doskonale rozumiem wątpliwości związane z przynależnością przepisu do kuchni chińskiej, natomiast nie rozumiem i nie akceptuję sposobu, w jaki prowadzisz polemikę. Wydaje mi się, że dla wszystkich będzie lepiej, jeśli przestaniemy sprowadzać merytoryczną dyskusję do poziomu żenującej przepychanki. Na tym portalu "wpadki" są szybko zapominane i zdarzają się każdemu. Proponuję wyciągnąć rękę do zgody lub po prostu zamilknąć. A przepis potraktujmy jako okazję do spróbowania czegoś nowego, może niekoniecznie super hiper chińskiego, ale smacznego.
Bardzo dobry pomysł! Dzięki temu, że żeberka są wcześniej gotowane, będą miękkie.
Jeśli to nie problem i koleżanka nie ma nic przeciwko temu, żebyś się podzielił przepisem, wpisz go tutaj, w dyskusji pod przepisem, może przyda się również innym osobom obserwującym nasze rozmowy. W każdym razie ja chętnie zerknę na jej proporcje i sposób wykonania.
Hm, podejrzewam, że budyniu kalafiorowego też bym do ust nie wzięła - myślałam raczej o wersji słodkiej, z prawdziwą wanilią (polany później czekoladą i okraszony owockiem) albo tofii, może z nutą kawy, sama nie wiem :) Desery z udziałem kaszy manny też powinny wyjść niczego sobie.
Właśnie dlatego mam szatański plan, żeby w przyszłym tygodniu moją formę do baby wycignąć i wykorzystać ją do ugotowania budyniu w kąpieli wodnej :)
To ja ślepa jestem - moja też jest ze stożkiem. Niedokładnie przyjrzałam się zdjęciom z książki i wydawało mi się, że tamta też ze stożkiem, szczególnie że taką własnie wkleiła Satina do artykułu.
bogdziu, takiej właśnie formy używam do bab gotowanych
Ooo, ciasto na kwaśnej śmietanie - tego jeszcze nie próbowałam! Przy najbliższej jesiennej okazji nie omieszkam tego zrobić - podejrzewam, że będą delikatne i miękkie dzięki użyciu samych żółtek. Rozmarzyłam się...
Z tego, co piszecie wynika, że forma do babki gotowanej jest uniwersalna i służy do gotowania zarówno ciast jak i deserów.
No proszę, a napisz bailey, czy też mieszasz różne rodzaje mąki i jakich Ty używasz proporcji poszczególnych składników. Uwielbiam jabłka w cieście i lubię eksperymentować z jego konsystencją. No i oczywiście nie każdy gatunek jabłek nadaje się do smażenia w plastrach w cieście podobnym do naleśnikowego. Wczoraj chrupiąc jabłko odmiany Jersey (bardzo twarda skóra, ale miękki miąższ, który szybko rozpadnie się pod wpływem wysokiej temperatury) pomysłałam, że również wspaniale nadawałoby się do tego przepisu.
Mam też do Ciebie pytanie odnośnie margaryny - smażysz na margarynie?
:)
Bakalie do keksa można moczyć przez dobę w rumie lub w wódce - pychota. Tak jakoś świątecznie mi się zrobiło - keks kojarzę przede wszystkim z Bożym Narodzeniem :)
Mloda, a próbowałaś zamiast chudego jogurtu naturalnego użyć chudego jogurtu bałkańskiego? Jest bardzo gęsty, więc nie powinien wpłynąć negatywnie na konsystencję.
Grzyby na suszarce na bieliznę - super! :)